Statystyka

piątek, 14 marca 2014

Rozdział 38 To miłość jednak istnieje

      Poczułam wibracje pod poduszka,po czym zaczęła grac głośna muzyka.Po omacku odnalazłszy telefon i spojrzałam na wyświetlacz,aby zobaczyć kto jest sprawca przerwania mojego snu.Miałam nacisnąć zielona słuchawkę,kiedy osoba dzwoniąca się rozłączyła."14 nieodebranych połączeń od nieznanego numeru" taki komunikat wyskoczył mi.Nie przejęłam się tym zbyt,jeżeli chce coś ode mnie to zadzwoni jeszcze raz. Przeciągnęłam się leniwie i rozejrzałam dookoła.Miejsce obok mnie było puste,miałam nadzieje ze zobaczę tam Niall'a. Leniwym krokiem ruszyłam w kierunku łazienki.Zrobiłam poranna toaletę,która zajęła  mi nie cale 20 minut i zeszłam na dół.W kuchni siedział Niall z Harry'm jedzący śniadanie.
-Cześć skarbie-przywitał się ze mną Harry szybkim buziakiem w usta .Powoli zaczęłam się przyzwyczajać do takie powitania  ze strony Harry'ego chodź nadal było to dla mnie dość dziwne. Niall złapał mnie za biodra,ciągnąc w swoja stronę.Dzięki czemu znalazłam się na jego kolanach.
-Aww...Widzę,że gołąbeczki znów razem -zaśmiał się Harry.
-Mam nadzieje,że już tak zostanie-odpowiedział Niall i pocałował mnie.Nie protestowałam,mimo że minęło zaledwie parę dni od,kiedy ostatni raz się pocałowaliśmy,ja cholernie tęskniłam za tym uczuciem.
-Zrobię wszystko,aby to się już nie zmieniło-powiedział to stanowczo,tak jakby była to najważniejsza rzecz w jego życiu.

   Powiesiłam kurtkę na wieszak i wolnym krokiem poszłam do swojego pokoju.Otwierając drzwi rzuciłam walizkę w kąt,kierując się do łazienki.Po tak długiej podróży z dwoma pacanami byłam
wykończona.Czasami mam wrażenie jakby żyła z dziećmi,tak wiem sama też często się tak zachowuję,ale teraz widzę jakie to wkurzające. Ściągnęłam z siebie ubrania po czym wrzuciłam je do kosza na brudy.Ciepłe krople wody obijały się o moja naga skórę,dając jej przy tym ukojenie.Po 20 minutowym prysznicu czułam się o niebo lepiej.Ubrałam na siebie zwykłe dżinsy,a to tego bluza z napisem "Mega Star " i zeszłam na dół.W domu było
cicho,co oznaczało że dziewczyny jeszcze nie wróciły.Skierowałam się do kuchni,z górnej szafki wyciągnęłam jakieś czipsy,po czym powróciłam do salonu siadając na kanapie.Chwyciłam za pilot włączyłam telewizor i zaczęłam skakać po kanałach objadając się czipsami.

    Usłyszałam przekręcającego się zamka w drzwiach.Strząsam okruszki od czipsów spoczywające na moim ubraniu i wstałam,aby zobaczyć kto przyszedł.W korytarzu stała Natalia siłując się ze swoimi kozakami,których nie mogła ściągnąć.Zaśmiałam się pod nosem widząc starania blondynki ,które po chwili przyniosły efekty i stała na równych nogach w samych skarpetkach.Jej policzki były różowe zapewne od niskiej temperatury na zewnątrz,a we włosach miała jeszcze nie rozpuszczone płatki śniegu.Kiedy dziewczyna mnie zauważyła z jej ust wydobył się krótki pisk szczęścia.Rzuciła mi się na szyje,ściskając mnie aż do utraty tchu.Po chwili jednak złapała mnie za ramiona z poważną miną.
-Coś się działo tam u was ciekawego?-spytałam,zaprzeczyłam ruchem głowy.Nie chciałam,aby ktoś poza Harry'm wiedział o mnie i o Niall'u dopóki sama nie jestem wszystkiego pewna. Natalia wpatrywała się w moje oczy jakby chciała dowiedzieć się całej prawdy.
-Twierdzisz,że nic a to co?-spytała rzucając jakąś kolorową gazetą na blat stołu.Złapałam ją i zaczęłam przewracać karta po kartce,aż doszłam do artykułu o mnie.Na wielkim zdjęciu widniało jak przytulam się do Harry'ego,a na drugim jak Harry mnie całuje.Zaśmiałam się widząc co oni tam pisali,bardzo dużo rzeczy się dowiedziałam o samej sobie i moim "Związku" z Harry'm.Spojrzałam na Natalię,która stała z splecionymi rękoma na piersiach.
-Spokojnie,ja nie jestem z Harry'm.To wszystko to nie prawda-odłożyłam gazetę na stół,w tym momencie do pokoju wszedł Niall.Przywitał się krótkim cześć z Natalią i podszedł do mnie składając czuły pocałunek na moich wargach.
-Teraz rozumiem -powiedziała,a na jej twarzy zagościł wielki uśmiech.      Siedziałam na drewnianym krześle robiąc ostanie poprawki w moim wyglądzie.Wszystko musiało być idealne,przecież tylko raz w życiu ma się 18-urodziny do tego jeszcze ze swoim najlepszym przyjacielem.Jak ten czas szybko zleciał nawet nie zorientowałam się kiedy.Z Harry'm ustaliliśmy,że nie chcemy
nic szczególnego zwykły wypad do klubu wystarczy.Ale nikt nie mówił,że nie mogę się wystroić.Z tej racji,że jestem dziewczyną uwielbiam to,przymierzać pełno kiecek,a potem robić do tego makijaż.Postanowiłam ubrać(to co na zdjęciu).Rękoma wygładziłam materiał sukienki ,złapałam jeszcze torebkę wrzucając do niej telefon i jeszcze parę niezbędników.Drzwi od pokoju się otworzyły wyłaniając przy tym burze loków.Harry był ubrany w czarne rurki,biały T-shirt,a do tego niebieska koszula w kratę.
-Pięknie wyglądasz moja osiemnastko.-poczułam jak moje policzki robią się lekko różowe.
-Ty również moja dwudziestko.-zaśmiałam się.
   Wszyscy byli już w klubie,a my dopiero dojeżdżaliśmy.Jak to Harry twierdzi "Na każda imprezę,trzeba się spóźnić .Tak dla efektu".W  całym klubie było czuć zapach spoconych ludzi,alkoholi itd.Podeszłam do stolika'gdzie byli wszyscy zaproszeni znajomi.
-Imprezę czas zacząć!!-krzyknęłam równocześnie z Harry'm zderzając się kieliszkiem wódki.Po  paru głębszych ruszyłam na parkiet wraz z Niall'em. Chłopak co chwilę ściągał mi sukienkę w dól,twierdząc że zaraz będzie mi coś widać.Chodź dobrze wiedziałam,że jest zazdrosny,co chwilę rzucał wściekłe spojrzenie w stronę,każdego kto spojrzał w moją stronę.
    Tańczyłam już ponad 2 godziny,postanowiłam odpocząć i udać się oo drinki.Usiadłam na drewnianym stołku i zamówiłam 2szoty.Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie za ramię,obróciłam się i ujrzałam uśmiech,który chodzi za mną jak cień.



Hej miśki!!
Tak wiem nie było mnie długo możecie się na mnie gniewać,zasłużyłam!
Brak czasu +weny =kaplica.
Mam do was sprawę jeżeli:czujesz,że masz talent pisarki i chciałabyś publikować swoje wypociny.To śmiało możesz zgłosić się do naboru,który organizuję z moją koleżanką.O to link tam wszystko wytłumaczone,a jak macie pytania to śmiało pytajcie tu czy na asku,lub tt,lub gg albo gmail.
To na razie wszystko.Mam nadzieję,że rozdział wam się podoba.Przepraszam,jeżeli rozdział jest strasznie długi lub krótki,(lub beznadziejny,ale nie mogłam nic więcej wymyślić) i jestem na tablecie :(
To do następnego !!

5 komentarzy:

  1. BOSZE BOSZE BOSZEEEEEE JEZU DAJESZ MI NEXT! BOSZEEEEEEEEE KURFA NO NIE MOGĘ TAKIE EMOCJE AAAAAAAAAAAAAAA NEXT!Powiem jeszcze jedno ale nie wiem czy spodoba Ci się moja wypowiedź:
    TY CHYBA SOBIE JAJA ROBISZ,ŻE TO PIĘKNO KTÓRE TWORZYSZ TO WYPOCINY!KURWA JA CI NORMALNIE GONGA ZAWALĘ JAK JESZCZE RAZ MI TAK NAPISZESZ!
    xD Oj za bardzo biorę wszystko do siebie ;c

    OdpowiedzUsuń
  2. boski :) ciesze sie ze sa razem i sa szczesliwi <3 zero klotni :D jejeje czekam na next :) i rozdzial jest idealny :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Juz czekam co bedzie dalej:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Stwierdzam że jestem uzależniona o tego ff x
    Super rozdział:) /julka

    OdpowiedzUsuń
  5. Aww.. zarombiste pisz dalej!

    OdpowiedzUsuń

Szablon w całości wykonany przez Violent dla Pikaczu na postrzebę bloga I Need Your Love.
Prawa autorskie zastrzeżone.