Statystyka

piątek, 7 lutego 2014

Rozdział 34 To miłość jednak istnieje

   Nie widzieliśmy się raptem tydzień,a czułem się tak jakby nie był to tylko tydzień tylko wieczność.Nasze wargi były spragnione siebie nawzajem,więc pocałunek trwał dość długo.Czułem się wspaniale czując  ją w końcu przy sobie.Niechętnie,lecz było to oczywiste że w końcu musieliśmy przerwać pocałunek.Otworzyłem oczy,a w moich ramionach nie była Karolina tylko jakaś pijana dziewczyna,która ledwo co trzymała się na nogach i gdyby nie ja dawno by leżała na ziemi.Moje oczy za pewne były takie wielkie jak 5-złotówki,a w gardle czułem wielką gulę..Rozejrzałem się dookoła upewniając się czy nikt tego nie widział.Na szczęście wszyscy byli zajęci sobą lub patrzeli na fajerwerki.Z jednej strony czułem ulgę,lecz z drugiej ta dziewczyna,którą nadal trzymałem w ramionach.Boże co ja mam teraz zrobić?! Delikatnie położyłem ja na ziemi i odszedłem jak najdalej od niej.Mam nadzieję,że jest na tyle pijana,że tego nie zapamięta.Na chwilę przystanąłem analizując całe te wydarzenie.Co ja zrobiłem?! Pomyliłem Karolinę z jakąś pijaną dziewczyną ?! Nie to nie możliwe!Jak ja jej o tym powiem? ona mnie zabije...... Czułem się jak ostatni idiota! Jak mogłem pomylić moją Karolinę z pierwszą lepszą dziewczyną ?
-Niall ?-usłyszałem za sobą jak ktoś wypowiada moje imię.Odwróciłem się,stała przede mną chyba
Karolina.Podszedłem bliżej i przyjrzałem się uważnie,aby znów nie popełnić tego błędu.Tak to na pewno jest ona.
-Karolina to ty,w końcu-podniosłem ją i zrobiłem parę obrotów.Karolina śmiała się prosząc mnie,aby przestał.Odstawiłem ją na ziemię jednak trzymając ją nadal w uścisku.
-Co ty tutaj robisz?-spytała zdziwiona moją obecnością.
-Nie mogłem już wytrzymać bez Ciebie,ani minuty dłużej
-Kolejny banalny teks z filmu -zaśmiała się
-Potrafisz zepsuć każdą romantyczną chwilę-na mojej twarzy pojawił się grymas
-Przesadzasz.Po prostu t....-nie miałem zamiaru dalej ciągnąć tej rozmowy więc przerwałem ją pocałunkiem.
 -Hm..możesz częściej mi tak przerywać-zaśmiała się odrywając się ode mnie.Splotła nasze ręce razem i kierowała się w stronę domu.Idąc tak co chwilę przyłapywałem innych chłopaków wzrok na Karolinę.Przystanąłem co spowodowało zatrzymanie się także jej.Spojrzał na mnie pytająco.
-Nie jest ci zimno ?-zapytałem,patrząc na to jak jest ubrana.
-Nie-odpowiedziała,krótko i chciała ruszyć dalej
-Jesteś tego pewna,wiesz mogę dać ci moją kurtkę
-Nie jest mi zimno,więc po co ?
-Ale ja coś czuję,że jest więc proszę -ściągnąłem szybko kurtkę  i podałem ją dziewczynie
-Niall do cholery o co ci chodzi ?-spytała już lekko wściekła
-Nie lubię,kiedy oni tak na ciebie patrzą -powiedziałem pokazując na innych chłopaków,którzy wlepiali w nią wzrok szepcząc coś do kolegów.
-Przesadzasz!-przewróciła oczami i ruszyła w kierunku domu.Szybko dołączyłem do niej obejmując ramieniem.
   Opierałem się o ścianę popijając jakiego drinka,obserwując jak Karolina świetnie bawi się tańcząc.Ręką machała,abym do niej przyszedł,lecz szybko kiwnąłem na nie.Wzruszyła tylko ramionami i wróciła do tańca.Nie byłem w nastroju do zabawy po głowie krążył mi pocałunek z tamtą dziewczyną,na szczęście nie widziałem jej od tamtego czasu.Wziąłem ostatni łyk drinka i skierowałem się po następnego.Nie było mnie za ledwie minute,a jakiś chłopak przyczepił się do niej.Moje mięśnie się napięły,a ręka zacisnęła się w pięść.Nie wiem czemu tak się zachowuję nigdy taki nie byłem,a teraz kiedy widzę jakiegoś chłopaka kręcącego  się przy Karolinę mam ochotę podejść do niego i przestawić mu kilka kości.Starałem się opanować,ale nie wytrzymałem kiedy jego rękę z tali zjeżdżała coraz to niżej.Wypuściłem drinka z reki i podszedłem do nich,zrzucając jego obleśne ręce.
-Ona jest ze mną -syknąłem stając pomiędzy nimi.Chłopak zmierzył mnie i mrucząc coś pod nosem poszedł.Zadowolony z siebie odwróciłem się do Karoliny,ale po jej minie twarzy mogłem stwierdzić że nie jest taka zadowolona jak ja.
-No co? Jesteś ze mną i nie pozwolę,żeby jakiś chłopak kleił się do Ciebie
-Idiota z Ciebie wiesz......
-Tak wiem,ale to twoja wina -złapałem ją za rękę i przyciągnąłem do siebie.
   Rano obudziłem się z niewyobrażalnym bólem głowy.Rozejrzałem się po pokoju i mogę przysiąc,że pamiętam jak zasypiałem na kanapie w salonie,a nie w pokoju Harry'ego.Zasłaniając twarz dłońmi westchnąłem ciężko podnosząc się do pozycji siedzącej.Z dołu dobiegły śmiechy Karoliny i Harry'ego. Która to godzina,że oni już nie śpiąc.Oni raczej śpią bardzo długo tak ja zawsze wstaję wcześniej od niech,a nie na odwrót.Spojrzałem na zegarek,który wskazywał 14.29. Przeczesałem oczy i wstałem kierując się na dół.Stanąłem w progu i przez chwilę przyglądałem się im.Karolina leżała na podłodze,a Harry sypał ją mąką.Odchrząknąłem,a oni zamarli w miejscu patrząc się na mnie w osłupieniu.
-Cześć,w końcu wstałeś -powiedział Harry wstając i otrzepując się mąką.Podał dłoń Karolinie,aby pomóc jej wstać.
-Siadaj,przyniosę Ci aspirynę i  zrobię  tosty-powiedziała Karolina,po czym wyszła z kuchni.Usiadłem przy stole,a Harry sprzątnął całą mąkę,która wylądowała na podłodze.Po chwili przyszła Karolina dała mi tabletkę i szklankę wody,po czym poszła robić obiecane tosty.
-Ja też chcę !-powiedział Harry siadając naprzeciwko mnie.
-Dobra,ale ty robisz kolacje
-Przecież dziś jest twoja kolej
-Chcesz tosty czy nie?
-Sam se mogę je zrobić -zaśmiał się
-Ale nie  będą takie jak moje
-Masz rację bo moje nie będą zwęglone -Karolina spiorunowała go wzrokiem i wytknęła język.
-Przepraszam-powiedział Harry,ale Karolina nawet nie zareagowała -Oj maleńka nie obrażaj się.Zrób dla mnie też.Nikt nie robi takich dobrych tostów jak ty-dziewczyna westchnęła ciężko.
-I nie zapominaj o ty
 Dziwnie czułem się patrząc na nich,zachowywali się jak stare małżeństwo.Dokładnie odwrotnie do mnie i Karoliny,nie kłócili się i nie czuli skrępowania w tym co mówią.Ja zawsze muszę przemyśleć 20 razy zanim coś powiem,aby nie walnąć czegoś przez co Karolina będzie na mnie krzyczeć.Czy my też kiedyś będziemy się tak zachowywać ?
-A co ty tu właściwie robisz?-spytał zaciekawiony Niall
-Stęskniłem się -zaśmiałem się patrząc na Karolinę
-Nie dało się tego nie zauważyć,widziałem jak całowałeś się z dziewczyną.Naprawdę Niall nie myślałem,że z Ciebie taki romantyk.Pocałunek o północy..-kiedy to usłyszałem moje serce stanęło.Myślałem,ze nikt tego nie widział.Usłyszałem tylko trzask rozbijającego się szkła,a po chwili także drzwi.

Hej kochani !
Dziękuję za każdy komentarz pod ostatnim rozdziałem i także za wejścia.
Następne rozdziały kiedy się pojawią zależy tylko od was i od waszej aktywności.
Im więcej komentarzy tym szybciej pojawi się rozdział :)
Przypominam jeżeli chcesz być informowany o rozdziałach zostaw w komentarzu namiar na siebie :)

9 komentarzy:

  1. mega rozdzial :D kocham tego bloga i czekam na next :*<3<3

    OdpowiedzUsuń
  2. OSZ KURWA! NIALL TY IDIOTO! KAROLINA JEST ŁADNIEJSZA OD TAMTEJ DZIEWCZYNY! hahahahah jak ja to przeżywam xDD

    OdpowiedzUsuń
  3. O kurwa . Ostro . Ale i tak zajebiste . Czekam na next XDD

    OdpowiedzUsuń
  4. W takim momencie... Ja się kiedyś zabiję. I teraz przez całą noc w mojej głowie-Horan ty idioto! Harry ale z ciebie przyjaciel, no wiesz. Karolina nie fochaj się, bo ja i Horanek będziemy smutać >_<- Wiem, wiem mam zrytą banie XD A co do rozdziału, skomentuje to jednym słowem. CudownoNiemożliwoHoranoWOpałachPrzepięknoNiesamowitoAwwwwww :**
    Bożu daj mi też taki talent!! Dlaczego ja jestem inna?! I nie potrafie tak pisać, dlaczego?! '-.- Weny,weny i jeszcze raz weny!! Czekam na następny. Wika:***

    OdpowiedzUsuń
  5. W takim momencie... Ja się kiedyś zabiję. I teraz przez całą noc w mojej głowie-Horan ty idioto! Harry ale z ciebie przyjaciel, no wiesz. Karolina nie fochaj się, bo ja i Horanek będziemy smutać >_<- Wiem, wiem mam zrytą banie XD A co do rozdziału, skomentuje to jednym słowem. CudownoNiemożliwoHoranoWOpałachPrzepięknoNiesamowitoAwwwwww :**
    Bożu daj mi też taki talent!! Dlaczego ja jestem inna?! I nie potrafie tak pisać, dlaczego?! '-.- Weny,weny i jeszcze raz weny!! Czekam na następny. Wika:***

    OdpowiedzUsuń
  6. Ha! Wiedziałam że to nie ta laska^^ btw rozdział boski*.* /j.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jejujeju jakie to romantyczne :) Dlaczego w tym momencie przerwałaś ? :O Nie lubię Cię za to :D Żart :D Czekam na nexta. Karolina ma być z Horanem :D inaczej się fochnę :D
    Pozdro 200 xd

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam!
    Tu Emily S. ze strony Recenzje Opowiadań chciałabym poinformować, iż niestety do czas aż każda administratorka nie zrecenzuje przynajmniej 2 blogów do końca swojego czasu próbnego, ja nie mogę recenzować. Dlatego proszę albo wybrać ponownie inną administratorkę, ewentualnie ja to wybiorę.
    Proszę jeśli już wybrać pomiędzy Thorny Rose. / betty. / Kinol. ponieważ Violet. jest bardzo często a muszą wszystkie działać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. czemu usunęłaś rozdział 35? nie zdążyłam przeczytać... ;c

    OdpowiedzUsuń

Szablon w całości wykonany przez Violent dla Pikaczu na postrzebę bloga I Need Your Love.
Prawa autorskie zastrzeżone.