Statystyka

czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział 29 To miłość jednak istnieje

  Otworzyłam oczy wszystko było zamazane.Przetarłam zewnętrzna częścią ręki oczy,dopiero teraz wszystko nabrało kształtu.Leżałam oparta o o ramię Niall'a jego ręce oplatały mnie w tali .Poczułam przyjemny zapach jego perfum.Napawałam się nim do póki zrozumiałam co robię.Podniosłam wzrok do góry zobaczyłam uśmiechnięta twarz blondyna.Szybko podniosłam się do pozycji siedzącej. Dlaczego on ? Dlaczego nie mogę normalnie zasnąć tylko od razu muszę wpadać mu w ramiona.Czy moja podświadomość wie lepiej co dla mnie dobre czy ja ma do cholery jakieś dziwne przyciąganie do jego osoby? Czy może jedno i drugie.
-Dobrze,że się obudziłaś za 10 minut lądujemy -powiedział nadal trzymał mnie w uścisku.Udawałam,że tego nie widzę aby tylko mnie nie puścił było mi dobrze siedząc tak.Czułam jak jego wzrok przeszywa mnie całą.Odwróciłam głowę w drugą stronę.Po pierwsze nie chciałam aby zobaczył,że się rumienię  a po drugie byłam na niego zła i niech sobie nie myśli że wybaczyłam mu tylko dla tego bo mnie przytulił.A może jednak?
 Niall złapał za mój podbródek  dwoma palcami i zmusił mnie,abym spojrzała na niego.Jego niebieskie oczy błyszczały jak..... kurde no nie wiem błyszczały jak nigdy jeszcze. 
-Przepraszam-powiedział czule -Nie chciałem tego powiedzieć.Nie gniewaj się na mnie.Proszę -z każdym słowem moja złość do niego znikała z zawrotną  prędkością. 
-Wybaczasz mi ?-spytał zbliżając się do mnie 
-Mhmmm -tylko tyle zdołałam wydobyć z siebie .Niall zaśmiał się gładząc mój pliczek.
  Nagle usłyszeliśmy głos stewardesy,który informował nas o lądowaniu samolotu. Już po chwili odebraliśmy swoje bagaże i czekaliśmy na brata Niall'a,który miał nas odebrać.
-Niall !-usłyszałam za sobą głos jakiegoś chłopaka okazało się,że to brat Niall'a. Przywitał się z Niall'em uściskiem.
-Greg poznaj to Karolina -powiedział Niall pokazując na mnie.
-Cześć.No Niall miałeś racje na prawdę jest piękna -powiedział jego brat szturchając Niall'a w ramie.
-Powiedziałeś,że jestem piękna ?-spytałam 
-Może raz mi się wymsknęło -powiedział robiąc się lekko czerwony.
-Raz ?-zaśmiał się Greg -Co chwilę o tobie mówi 
-Zamknij się!-powiedział Niall patrząc na brata,jakby chciał go zabić.Zaśmiałam się pod nosem.
-Może już chodźmy -powiedział Niall łapiąc za swoja walizkę.Chciałam chwycić za swoją,ale Greg mnie uprzedził mówiąc że dziewczyny w jego obecności nie noszą walizek i tym podobnym. Niall spojrzał na nas przewracając oczami.Zaśmiałam się widząc jego minę.Podeszłam do niego,nie pewnie złapałam za jego rękę splatając nasze palce razem.Chłopak spojrzał na nasze ręce,a później na mnie,ja tylko tylko wzruszyłam ramionami uśmiechając się niewinnie.Ruszyłam do przodu ciągnąc za sobą nadal zdezorientowanego Niall'a.
    Samochód się zatrzymał co oznaczało,że jesteśmy już na miejscu.Wysiedliśmy chłopacy wzięli walizki i ruszyli w stronę domu,a ja za nimi.Nie powiem lekko się denerwowałam spotkania z rodziną Niall'a. Chyba nie do końca przemyślałam ta decyzję.Kiedy przekroczyłam próg domu poczułam różne zapachy dochodzące z kuchni.Odwiesiłam kurtkę na wieszak i poszłam za Niall'em w stronę zapewne kuchni.Rozglądałam się do około.W jego domu było tak przytulnie,na ścianach wisiały zdjęcia przedstawiające chyba jego rodzinę.Weszliśmy do kuchni jakaś kobieta stała przy blacie krojąc warzywa.
-Mamo !-krzyknął Niall. Kobieta odłożyła nóż i odwróciła się w stronę syna. Psiknęła z zachwytu na jego widok już po chwili wpadli sobie w ramiona.  
-Kochanie jak dobrze,że już jesteś -powiedziała,a po jej policzku zleciała łza radości.Oderwali się od siebie.
-Mamo to jest Karolina -powiedział pokazując gestem ręki,żeby podeszła.Zrobiłam nie pewne dwa kroki w ich stronę.
-Dzień dobry -przywitałam się z kobietą,-Miło panią poznać -powiedziałam z uśmiechem 
-Cześć słońce.-powiedziała radośnie-I nie mów do mnie pani czuję się w tedy staro.Jestem Maura-uśmiechnęłam się do mnie.
  Niall postanowił,że oprowadzi mnie po okolicy.Nie byłam zbyt zadowolona z tego powodu.Nie przepadam za zimą.Ona jest tylko ładna na zdjęciach,albo przez okno lecz tak we rzeczywistości to masakra. Szkoda,że Niall ma takich samych poglądów co ja,oczywiście mogłabym się uprzeć i nie iść ale z tego wynikła by za pewne wielka kłótnia.
  Szliśmy przed siebie.Wszystko było przykryte śniegiem,od zimna  policzki ludzi robiły się różowe.Każdy szedł jak najszybciej,aby uchronić się przed zimnem. Co chwile zatrzymywaliśmy się,a Niall opowiadał mi
śmieszne historię które wyprawiał.Po 30 minutach chodzenia było mi coraz zimniej w ręce pomimo tego,ze miałam na sobie rękawiczki.Kiedy zatrzymaliśmy się po raz kolejny tupałam i próbowałam ogrzać sobie ręce chuchając na nie.
-Karolina -usłyszałam swoje imię.Podniosłam głowę przede mną stał Niall z telefonem wycelowanym w moją stronę.
-Czy ty mi zrobiłeś zdjęcie ?-spytałam
-Może-zaśmiał się chowając telefon do kieszeni spodni.
-Usuń je!-powiedziałam stanowczo.
-Najpierw mnie złap!-krzyknął i zaczął uciekać.Boże,a to o mnie mówią że zachowuję się jak dziecko.Zaśmiałam się i pobiegłam w kierunku uciekającego blondyna. Biegałam za nim,ale za żadne skarby nie mogłam go dogonić.Skubany ma jakiś silnik w dupie.........
Nagle blondyn zniknął z mojego pola widzenia.Zatrzymałam się i rozejrzałam dookoła,usłyszałam jakieś jęki przed sobą.Nie pewnie poszłam w tamtym kierunku.... Kiedy zorientowałam się,że to Niall który właśnie przed chwila wywinął orła.Nie mogłam pochromować się od śmiechu.Wyglądał komicznie leżąc cały we śniegu i jęcząc z bólu.Biedak pewnie sobie poobijał to i tamto.
-Widzisz to jest kara.To co usuniesz zdjęcie ?-spytałam siadając na nim okrakiem.Chłopak zaśmiał się i już po chwili to on był na górze....


Cześć kochani!! :)
Jak tam po sylwestrze ? :) Mam nadzieję,że mocno nie nabroiliście ? :P
Przed wami Nastepny rozdział
Mam nadzieje,że się wam spodoba!! :)
Dziękuję za wasze komentarze !!
Kocham was za to :*
Zostawicie po sobie jakaś ślad :D

10 komentarzy:

  1. Nareszcie :) mam nadzieje że w końcu będzie między nimi dobrze :))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny. Chętnie odkupie twój talent do pisania :) /julka

    OdpowiedzUsuń
  3. "Skubany ma jakiś silnik w dupie........."- to zdanie sprawiło, że nie mogłam przestać się śmiać :D Jeszcze raz dziękuję za informację, że dodałaś nowy rozdział :) Jak zwykle genialny :D I tak w Sylwka nie nabroiłam mocno, może tak średnio :D Ale miałam za to karę na drugi dzień :D a Tobie jak minął ? :) Czekam na następny zajebisty rozdział ;*
    Trzymaj się i pozdro 200 :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham to <3
    Boskie *.*

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny rozdział:)kiedy następny???:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hahaha xD "Skubany ma silnik w dupie " xD hahahahahahahahahahaha!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Hejo. Zarombisty rozdział. Weny życzę

    OdpowiedzUsuń

Szablon w całości wykonany przez Violent dla Pikaczu na postrzebę bloga I Need Your Love.
Prawa autorskie zastrzeżone.