Statystyka

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Rozdział 25 To miłość jednak istnieje

Niall robił coś na moim laptopie w skupieniu.Nie interesowało mnie to.Leżałam na łóżku patrząc w jeden
punk za oknem.Myślałam o przyszłości. Przecież przez resztę życia nie mogę leżeć w łóżku i użalać się nad
sobą.
Tyle razy budziłam się w dziwnych tajemniczych miejscach.Cała poobijana wracałam do domu,a moje ubrania ledwo co się na mnie trzymały.Jestem pewna,że byłam wtedy gwałcona to czemu wtedy nie czułam się tak brudna jak teraz.To pewnie  za sprawą narkotyków byłam nie świadoma tego co się dzieje,a teraz przeżyłam to na trzeźwo......
Ale przecież nie mogę siedzieć tu w nieskończoność i użalać się nad sobą.Czy jednak mogę ?Mogę pozostać w pokoju na zawsze,ale co wtedy z moim życiem,a raczej jego brakiem.Nie musiałam bym chodzić do pracy,ale jak wtedy miałabym spłacić moje długi?
Mogła bym popełnić samobójstwo,ale to nie jest dobre wyjście.Nie chcę umierać,chce po prostu żyć normalnie.  
A co z Niall'em nie będzie siedział tu w nieskończoność,przecież on ma też życie....
Nie,nie mogę tu zostać dłużej!!
Wstałam szybko z łóżka kierując się w stronę łazienki.Zamknęłam drzwi za sobą.Chciałam spojrzeć w lustro,ale przecież je rozbiłam.Spojrzałam na podłogę były na niej niewielkie krople krwi z moje nadgarstka.Delikatnie zebrałam każdy nawet najmniejszy kawałek szkła z ziemi,aby się nie skaleczyć i wyrzuciłam do śmietnika.Namoczyłam szmatkę i wytarłam krew z uśmiechem na twarzy.Tak... Z uśmiechem na twarzy.  Niby nic takiego,ale dla mnie to oznaczało koniec pewnego rozdziału i początek czegoś nowego.Nowego życia lepszego!! Ściągnęłam z siebie ciuchy i weszłam pod prysznic.Ciepły prysznic tego było mi trzeba.Woda leciała po moim nagim ciele.Przymknęłam oczy czułam się wolna.Czułam jakbym narodziła się od nowa.To w pewnym sensie była prawda.To nowa ja! Ta lepsza.bez problemów.Przeszłość to przeszłość teraz będę żyła teraźniejszością.........  
Wyszłam spod prysznica po około 30 minutach.
-Karolina wszystko dobrze?-usłyszałam za drzwiami niespokojny głos Niall'a.
To tak zapomniałam o tym,przecież on mógł się przestraszyć tego,ze znów chce sobie coś zrobić.
-Tak wszystko dobrze.Nie musisz się martwić -powiedziałam spokojnym głosem.
Wytarłam się dokładnie ręcznikiem,a drugim zrobiłam turban na głowie.Z szafki pod zlewem wyciągnęłam małe lustereczko.Spojrzałam w nie i zobaczyłam swoją blada twarz z workami pod oczami.Nie mam pojęcia dlaczego uśmiechnęłam się.Wyciągnęłam suszarkę i zaczęłam suszyć swoje długie brązowe włosy.
Na podłodze leżał stos ubrań,których jeszcze nigdy nie miałam na sobie,a już wylądowały na podłodze.
 Podniosłam pierwszą lepsza bluzę i jakąś spódniczkę.Szybko ubrałam je na siebie.Zrobiłam lekki makijaż,aby ukryć worki pod oczami i jeszcze parę niedoskonałości,które mi towarzyszą całe życie.....
  Wyszłam z łazienki z wielkim uśmiechem na twarzy.
Rozejrzałam się dookoła w poszukiwaniu Niall'a..
tak jak go zostawiłam tak nadal siedział wpatrzony w ekran laptopa.Podeszłam do niego i zamknęłam laptopa.Wzrok blondyna powędrował na moją osobę.Chłopak patrzał na mnie przez dłuższą chwilę.
Zaśmiałam się pod nosem.Wyglądało to z mojej strony komicznie.
-Karolina czy wszystko w porządku?-spytał odkładając laptopa na szafkę obok.Ja tylko potwierdziłam kiwnięciem głowy.Na jego twarzy było widać zmieszanie,ale o nic nie pytał.Za pewne było mu tak wygodniej po prostu nie pytać.
-Głodna jestem idziemy coś zjeść ?-spytałam na co chłopak nie pewnie wstał.Zmierzył mnie od góry do dołu,otworzył usta,aby coś powiedzieć,ale po chwili je zamknął.
-Tak,jasne chodźmy -powiedział i gestem reki puścił mnie przodem.
   Kiedy schodziłam ze schodów usłyszałam śmiech dochodzący z kuchni.Cała moja pewność siebie zniknęła.Kiedy byłam sama w pokoju z Niall'em czułam się bezpieczna,a teraz jakoś to wyparowało............
Obróciłam się przez ramię upewniając się,że za mną jest.Był tam....
Przed wejściem do kuchni zatrzymałam się.Stałam jak wryta nie mogłam zrobić,kroku do przodu,ani w tył.
-Spokojnie,jestem przy tobie -usłyszałam za sobą jego ciepły głos.Złapał mnie za rękę,ścisnęłam ją mocno jakbym bała się,że mi ucieknie.
  Kiedy przekroczyłam próg kuchni wszystkie oczy były skierowane w moją stronę.............

Cześć Miśki!!
Przepraszam,że długo nie dodawałam,ale mam urwanie głowy  z drugim blogiem
Do tego jeszcze próbne testy.....uhg...
Zero czasu na cokolwiek.Niech już przyjdą te święta co nie?
Chce sprawdzić ile osób czyta notki pod rozdziałem
,a więc  na końcu komentarza wpiszcie Jednorożec :)

9 komentarzy:

  1. ZAJEBISTE ! DAJESZ SZYBCIUTKO NEXT <3333333 SŁODKIE ! KIEDY ONA I NIALL BĘDĄ RAZEM ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jednorożec <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jezu ja CHCĘ NEXT ! Świetny rozdział :)
    Jednorożec ;)

    ~Agnes :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie <3 Nie mogę doczekać się następnego :D
    Jednorożec :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A i Jednorożec xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetne :) jednorożec ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne <3 Jednorożec :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Kocham To <33333
    Jednorożec ^.^

    OdpowiedzUsuń

Szablon w całości wykonany przez Violent dla Pikaczu na postrzebę bloga I Need Your Love.
Prawa autorskie zastrzeżone.