***Niall***
Siedzieliśmy i gadaliśmy już ponad 4 godziny.Zauważyłem,że Harry jest zmęczony nie dziwię mu się siedzi tu całą noc i jeszcze pół dnia.-Harry może pojedziesz do domu wyśpisz się i przyjedziesz później-zasugerowałem
-Ale ja nie jestem zmęczony -zaprzeczył
-Harry Niall ma rację jedź do domu.Siedzisz tu zemną od 4 rano czy nawet dłużej-czy wy to słyszeliście Karolina przyznała mi rację.
-Niech ci będzie,przyjadę wieczorem,pa Skarbie -powiedział i pocałował ją w policzek.
Harry,Liam,Zayn,Lou pojechali do domu,a ja zostałem.nie musieli się mnie prosić o to od razu sam się do tego zgłosiłem.Siedzieć z Karoliną w jednym pokoju sam na sam nie mogłem tego przegapić.
Chłopacy wyszli,a my siedzieliśmy w ciszy co jakiś czas widziałem jak Karolina patrzy na mnie kątem oka.Uśmiechnąłem się pod nosem,kiedy tylko to zrobiłem ona odwracała głowę robiąc się przy tym lekko różowa.
Hmmm to trochę dziwne,że Harry zawiózł ją do szpitala.Karolina powiedziała,że siedzi tu z nią od 4 w nocy,a ona przecież zemdlała tak przynajmniej Harry mi powiedział.Więc oni musieli być razem wtedy,ale co oni robili razem o 4 w nocy?Może oni są razem?! I to uczucie jak wszystkie mięśnie się napinają.Boże tylko nie to nie mogę się teraz wściec.Przecież to nie prawda oni nie są razem tylko się przyjaźnią.Ale jak Harry wychodził to pocałował ją w policzek i powiedział Skarbie.Przecież on nie wie o moich uczuciach do niej,ale z drugiej strony Liam powiedział,że Karolina na mnie leci.
-Niall wszystko dobrze?-spytała Karolina wyrywając mnie z rozmyśleń
-Tak tak.Tylko zastanawiam się nad czymś-posłałem jej uśmiech,który odwzajemniła.
Dobra dzieje się tu coś dziwnego!!
-Nad czym ?-spytała dotykając mojego ramienia.
-Mam coś dla ciebie-powiedziałem uśmiechając się szyderczo
***Karolina***
Co ten blondasek szykuje?Uśmiechnął się do mnie i sięgnął po coś w swojej bluzie,która wisiała na oparciu krzesła.-Zamknij oczy to będzie niespodzianka -powiedział.Nie byłam zbyt zadowolona z tego.Nienawidzę niespodzianek,a wręcz ich nie cierpię.
-Wystaw ręce -wyciągnęłam obie ręce do przodu.Nie mogłam się już doczekać co to może być.Nagle poczułam coś miękkiego na dłoniach.Otworzyłam oczy i zobaczyłam fioletowego Furby'ego prawdopodobnie tego samego,którego dał mi Niall ostatnim razem.
Z jednej strony było to bardzo słodkie,ale z drugiej skąd on go wziął?
-Słodko z twojej strony,że mi go przyniosłeś,ale skąd go masz?-spytałam
-Emm wiem gdzie trzymacie klucz.A zanim na mnie nakrzyczysz to wziąłem go dlatego,abyś nie czuła się samotna.Nie bij-powiedział zakrywając twarz rękoma.
Patrzałam na niego i nie wiedziałam czy płakać czy się śmiać.Wyglądał tak komicznie,że po chwili wybuchłam śmiechem.Po przez dziury między palcami chłopak patrzał na mnie i podśmiewając pod nosem.
-Dzięki,że przyniosłeś Kunegundę to miłe z twojej strony-powiedziałam posyłając mu ciepły uśmiech
***Patrycja***
Na reszcie koniec pracy.To był chyba najcięższy dzień.Przez to,że Karolinę przeniesiono do klubu mamy więcej pracy i skarg.Karolina miała już stałych klientów,a teraz zostali porozdzielani do mnie,Ania,Magdy,Natalii i jeszcze jedna dziewczyna,ale nie mam pojęcia jak ma na imię.Albert odwiózł nas do domu i pierwsza moja myśl to taka,aby wziąć prysznic i iść spać.Nie zwlekając długo pobiegłam do góry,aby wziąć upragniony przeze mnie prysznic.
Kiedy zadecydowałam,że czas zakończyć już prysznic wytarłam się dokładnie ręcznikiem i ubrałam(to co na zdjęciu)
Podeszłam do łóżka i wzięłam mój telefon,aby sprawdzić czy kto do mnie dzwoni.Nie biorę telefonu do pracy z różnych przyczyn.
5 Nieodebranych połączeń od Harry'ego.
Hmmm ciekawe co chciał. Wybrałam jego numer i zadzwoniłam.
Odebrał już po pierwszym sygnale.
-Cześć.Dzwoniłeś co się stało ?-spytałam
-Hej.Miło,że w końcu odebrałaś.Karolina jest w szpitalu!-powiedział wściekły
-Co jak to?Co się stało?-spytałam przerażona
-Sama powinnaś wiedzieć -powiedział i rozłączył się.
O co mu chodziło? "Sama powinnaś wiedzieć" Co to miało znaczyć ?
Dobra później się go spytam.Teraz muszę jechać do Karoliny.Boże mam nadzieje,że to nic poważnego.
Zbiegłam szybko na dół.Dziewczyny siedziały w salonie i oglądały jakąś komedię.
-Karolina jest w szpitalu trzeba do niej jechać.Teraz!!-krzyknęłam.
Szybko zerwały się z miejsc i pojechałyśmy do szpitala.
Hej Ludu Boży!!
Przepraszam,że dodałam dziś,ale nie miałam czasu wczoraj
I przepraszam,że krótki,ale musiałam coś dodać
Następny będzie dłuższy.D: Miejmy nadzieję
Jestem w trzeciej gimnazjum więc muszę się uczyć.Nauczycielom coś odbiło
i już kartkówki mamy.
Mniejsza z tym nie będę się wam żaliła :P
Miłego czytania :D
Amen.
Zajebisty rozdzialik :))
OdpowiedzUsuńświetnie jak zawsze ;D
OdpowiedzUsuńmoim też odbiło.. w pon. test z matematyki fajnie nie? ;___;
czekam na następny ;))
wspaniałe ...
OdpowiedzUsuńto takie słodkie, że Karolina gapiła się na Nialla ;**
szczerze to ja też bym się nie mogła powstrzymać <3
tylko ja bym się tak nachalnie na niego gapiła, a nie jakoś ukradkiem ;)
no ale coś się jakoś chyba nieśmiała zrobiła ..
no, żeby się Karolina zarumieniła .?
coś ty z nią zrobiła hahahahaha
no i super ten pomysł Niallera z Kunegundą <33
czekam tylko aż wyjawi swój genialny plan, ale chyba mu się zbytnio z tym nie spieszy xDeee
no i Harreh ahhh...
to było mega wzruszające, że nie chciał zostawić Karoliny ;**
ale zdziwiło mnie jego zachowanie w stosunku do Patrycji hmm..
przecież sam stwierdził, że Karolina prosiła, żeby NIKOMU nie mówił i to chyba oznacza, że dziewczyny nic nie wiedzą ...
a teraz tak naskoczył na Pati i to podobno kobiety trudno zrozumieć .?
to faceci mają straszne wahania nastroju .!
no ale nic, bo się jeszcze zbulwersuje ;(
a i nie martw się moi nauczyciele tez są nienormalni ...
już mam 2 wypracowania z polskiego, projekt z chemii i fizy no i oczywiście zawody z w-f -.-
my uczniowie mamy ciężkie życie ;(
no i to na tyle by było
życzę weny
czekam na nn
i się żegnam
paaaaaaaaaaaaaaa ;****
Świetny nie mogę się doczekać następnego.Z mojej strony także życzę powodzenia w szkole i weny.
OdpowiedzUsuń