Łatwo poznać osobę która bierze więc dlaczego ja tego nie zauważyłem!! Nikt tego nie zauważył!
Ja,chłopaki, dziewczyny.....
Dziewczyny,a może one o tym wiedzą.Nie to nie możliwe gdyby wiedziały to na pewno by coś zrobiły z tym.
A może one też biorą!Może one wszystkie biorą!
-Wszystko dobrze?-z rozmyśleń wyrwał mnie głos lekarza
-Tak tak,tylko muszę się z tym oswoić.Jak mogę jej pomóc ?
-To wszystko zależy od tego czy ona będzie chciała.Jeżeli ona nie zechce to nie ma co się starać.Na razie niech pan z nią porozmawia.
-Dobrze dziękuję za dobrą radę.Czy mogę do niej wejść ?-spytałem
-Tak oczywiście-powiedział posyłając mi zachęcający uśmiech.
Stanąłem przed drzwiami od sali w której leżała Karolina wziąłem głęboki oddech i nacisnąłem na klamkę,lekko pchnąłem je i przed moimi oczami ukazał się,aż za biały pokój.Parę razy zamrugałem,aby przyzwyczaić oczy do tej bieli,kiedy mi się to udało.Rozejrzałem się w poszukiwaniu jakiegoś krzesła.Było jedno w koncie,poszedłem po nie.Postawiłem je obok łóżka i usiadłem na tym niewygodnym krzesełku.
Oparłem ręce ręce o uda i złożyłem je jak do modlitwy.Patrzałem na śpiącą Karolinę.
Wyglądała normalnie była tylko trochę blada,ale jak to możliwe,że nie zauważyłem tego!! Cholera!
Gdybym wiedział szybciej zaradził bym temu,a teraz ona leży tu w tym szpitalu.
***kilka godzin później***
Byłem trochę głody,więc poszedłem na dół do bufetu.Wziąłem 4 kanapki i 2 kawy.Zapłaciłem i wróciłem do sali.Otworzyłem drzwi i zobaczyłem płaczącą Karolinę.Dziewczyna spojrzała na mnie była zdziwiona moją obecnością
-Co ty tu robisz?Myślałam,że już poszedłeś do domu-powiedziała ocierając łzy spływające po jej policzku
-Zgłodniałem tylko.Czemu płaczesz?-spytałem odkładając moje zakupy na szafkę obok łóżka
-Harry ja nie potrafię tak dalej.Ja już nie chcę tak żyć -powiedziała i schowała twarz w ręce.Szybko podszedłem do niej i przytuliłem ją
-Wiem.Ja już wszystko wiem i obiecuje,że ci pomogę -powiedziałem przysuwając ją bliżej siebie.
-Jak to wszystko wiesz?Co wiesz?-spytała odsuwając się ode mnie
-To,że bierzesz narkotyki.Lekarz mi o tym powiedział -Z każdym moim słowem źrenice Karoliny się powiększały
-Proszę tylko nie mów nikomu-powiedziała w jej oczach widziałem strach
-Dobrze,ale.....-przerwała mi w pół zdaniu
-Nie ma żadnego,ale nie masz nikomu mówić i już!!Teraz to i tak nie ma znaczenia pewnie i tak przestaniesz ze mną rozmawiać jak wszyscy -powiedziała i odsunęła się jeszcze bardziej
-Co o czym ty mówisz?!Nigdy bym ci tego nie zrobił!!Nie mógł bym żyć ze świadomością,że cie zostawiłem!Jesteś dla mnie jak siostra.Pomogę ci uporać się z tym tylko musisz chcieć
-Po co?Tyle razy próbowałam i tak wracałam do tego cholerstwa -powiedziała załamana
-Ale wtedy nie miałaś takiego wspaniałego przyjaciela jak ja-przez chwilę zobaczyłem uśmiech na jej twarzy.
-To jak spróbujesz ze mną ?-spytałem.Karolina patrzała na mnie nie pewnie,ale kiwnęła głową na tak.
Uśmiechnąłem się do niej i przytuliłem ją z całych sił
-Nie chcesz wiedzieć dlaczego biorę ?-spytała.Lekko poluźniłem uścisk i spojrzałem na nią
-Nie obchodzi mnie to dlaczego to robisz.Ważne jest to,że chcesz skończyć z tym.I to jest najważniejsze
-Dziękuję -powiedziała i wtuliła się w mój tors
-Za co?-spytałem zdziwiony
-Za to,że mnie nie zostawiłeś
***Niall***
Cała noc nie mogłem spać byłem zbyt podniecony wiadomością od Liam'a.Karolina tez coś do mnie czuje!! To zdanie chodziło mi wciąż po głowie.W moich myślach wyobrażałem sobie już z 1000 razy naszą randkę,nasz pierwszy pocałunek.Czy to nie jest dziwne?Czy ja przypadkiem nie ma już obsesji na punkcie tej dziewczyny ?
Spojrzałem na zegarek była już 12 popołudniu pora wstać.Poszedłem to łazienki zrobić poranną toaletę.
Później ubrałem się w najlepsze ubrania jakie miałem w szafie i udałem się na dół podśpiewując różne piosenki.
-Co ty taki wesoły?-spytał się rozbawiony Zayn
-A tak jakoś -powiedziałem wzruszając ramionami
-Zakochałeś się czy jak ?-drążył temat Zayn
-Może tak,a może nie.Dowiesz się kiedyś -puściłem mu oczko
-No nie teraz to gadaj!!Kto to ?-powiedział podniecony
-Karolina!-usłyszałem za sobą radosny głos Liam'a
-Żartujesz tak ?Karolina ?Przecież ona...-przerwałem mu
-Wiem jak to wygląda,ale tak nie jest!Ona tez do mnie coś czuje!-powiedziałem dumny
-W bajki to ja nie wierzę od dawna -zaśmiał się.Posłałem mu tylko karcące spojrzenie i wyszedłem z domu.
Udowodnię temu niedowiarkowi,że Karolina też coś do mnie czuję!!Przecież Liam sam mi to powiedział.Nie przesłyszałem się powiedział to!!
Stałem przed drzwiami domu dziewczyn.Umówię się z nią tu i teraz!!Chyba.
Zadzwoniłem raz,drugi,trzeci,czwarty,piąty,szósty,siódmy,ósmy,dziewiąty,dziesiąty.Ale nic z tego nikogo nie ma w domu.
Wróciłem do domu.Wziąłem telefon do reki i zadzwoniłem do Karoliny.Po pierwszym sygnale odebrała
-Hallo?-usłyszałem cichy głosy Karoliny.
-Karolina gdzie jesteś?Byłem u ciebie,ale nie ma,żadnej z was
-Dziewczyny są w pracy,a ja leżę w szpitalu
-W Szpitalu dlaczego?Co się stało ?-spytałem przerażony
-Emm.....zasłabłam.Harry mnie przywiózł.Siema!!-usłyszałem Harry'ego
-W jakim przyjadę z chłopakami.Karolina podała mi adres i się rozłączyła.
Znów pobiegłem do domu dziewczyn przypomniało mi się gdzie trzymają klucze pobiegłem do pokoju,Karoliny i zabrałem bardzo ważną rzecz.Potem zawołałem chłopaków i pojechaliśmy do szpitala,w którym leżała Karolina.Po drodze zatrzymaliśmy się w sklepie,Zayn wpadł na pomysł,aby kupić jej wielkiego misia.
Recepcjonistka powiedziała nam gdzie leży Karolina i w mgnieniu oka byliśmy na miejscu.
Kiedy chodziliśmy po szpitalu z tym misiem ludzie patrzeli na nas jak na wariatów.Miś był dwa razy większy niż ja.Musiało to wyglądać komicznie.
Weszliśmy do pokoju,a mina Karoliny i Harry'ego była bezcenna.Patrzeli na nas tak samo jak ci ludzie na korytarzu.
-Taki mały?Większego nie było ?-spytała rozbawiona Karolina
-Mówiłem,żeby wziąć większego!-powiedział Zayn.
Hej
Ludu Boży!! ;P
Ten rozdział miał wyglądać inaczej,ale tak tez jest chyba dobrze nie?
(mi się nie zbyt podoba,ale mam nadzieję,że wam się spodoba :*)
Dziękuję za komentarze i wejścia,które przekroczyły już 6-tysięcy!!
Ale fajnie co nie ? :D
Huhu już nie tylko DreamsCome True
Zadaje pytania!Już nie jest samotna :P
Kocham
Amen.
Zajebisty<3. Najlepsze opowiadania jakie czytałam o 1D. Piszesz cudownie:*.
OdpowiedzUsuńKaroola
No widzisz DreamsCome True nie tylko ty nic nie kumasz :))
OdpowiedzUsuńrozdział boski <3
OdpowiedzUsuńuwielbiam twoje opowiadanie, ale to mówiłam Ci już tysiąc razy ..
OdpowiedzUsuńkocham sposób w jaki piszesz <3
rozdział oczywiście świetny .!
a teraz pozwolisz, że zacytuję Harry'ego : "Jak to by nie przeżyła?Umarła by?"
no ja też się pytam jak to by umarła .?
przecież wtedy koniec opowiadania ...
a ona nawet nie byłaby jeszcze z Niallem .!
przecież wiesz, że Shippuje ich związek ;*
to takie słodkie, że Harry chce jej pomóc :3
how sweet ..
on jest takim dobrym przyjacielem ;)
dlatego nie mogę zrozumieć tego chamstwa na VMA 2013 .!
jak oni tak mogli .?
no bo rozumiem, że Taylor uwielbia mieszać swoich byłych z błotem i I Knew You Were Trouble jest o Harrym, ale żeby robić na niego zbliżenie przy podziękowaniach ... to już jest szczyt chamstwa
no ale nic ..
Niall chyba rzeczywiście ma obsesje
chłopak powinien wrzucić na luz bo go nerwica dopadnie
żeby nie spać całą noc i myśleć o rance itp.
to chyba nie jest do końca normalne
no ale cóż ..
a tak całkowicie zmieniając klimat
ten miś jest per-fect
ja też takiego chcę *.*
nie sprzedasz mi ręki to daj mi chociaż takiego misia, ploooose :3
to takie kochane, że Niall się tak przejmuje zdrowiem Karoliny ;)
no i oczywiście to super, że jeszcze ktoś nie do końca wszystko rozumie, bo tak to się czułam głupia ;(
ale teraz jest już spoko .!
co prawda nadal mało pytań jest od innych, ale w końcu coś no nie .?
w każdym razie bardzo się cieszę ;)
to chyba na tyle
czekam na nn
życzę weny
i się żegnam
paaaaaaaaaaa ;****
Boskie po prostu boskie. :** ♥
OdpowiedzUsuń