Statystyka

czwartek, 15 sierpnia 2013

Miłość to złudzenie rozdział 13

Czułem jak wszystkie moje mięśnie się napinają nie panując nad sobą podszedłem do nich.Oderwałem zaskoczoną Karolinę od tego idioty.I kilka razy  z całej sił przywaliłem mu prosto w twarz,nie ukrywam miałem wielką przewagę ponieważ Liam był tak schlany,że ledwo trzymał się na nogach.Wystarczyło tylko lekko go dotknąć,aby poleciał na ziemie.Na mojej twarzy pojawił się jeden wielki uśmiech,który po chwili znikł z mojej twarzy jak zobaczyłem krew płynąca.
-Kurwa coś ty zrobił?!-usłyszałem krzyk Karoliny
-Ja........sam nie wiem -dotarło do mnie co ja tak właściwie zrobiłem.
-Trzeba zadzwonić po karetkę!-usłyszałem za sobą Harry'ego.
Wszystko wydarzyło się strasznie szybko.Ktoś zadzwonił po karetkę,zabrali Liam'a.Karolina pojechała z
nim mówiąc,że jest jego dziewczyną.A ja z Harry'm pojechaliśmy za nimi. Pomimo tego,że każdy z nas wypił dość sporo alkoholu.
Cała drogę Harry nawet na mnie nie spojrzał jego wzrok tkwił prosto na drogę.
   Cali roztrzęsieni wbiegliśmy do szpitala z daleka zobaczyłem Karolinę stojącą przy jakiś drzwiach.Chodziła w tą i powrotem.
-Co z nim ?-spytał Harry.Karolina spojrzała na niego
-To nic poważnego tylko tyle mi powiedzieli-odetchnąłem z ulgą
-A tobie co do cholery odbiło,żeby rzucić się na Liam'a z pięściami?-spytała wściekła
-A ty niby lepsza?Po co się z nimi lizałaś?!
-Jestem wolnym człowiekiem mogę robić co mi się tylko podoba!I to z kim się całuję to nie twoja sprawa!Jesteś po prostu zwykłym....
Nagle drzwi się otworzyły i wyszedł z nich wysoki facet w kitlu.
-Przepraszam bardzo to jest szpital i są tu chorzy ludzie więc proszę ciszej.A teraz,które z was jest z Liam'em Payne'm ?

-Ja jestem -powiedziała skruszona Karolina.Lekarz kiwnął tylko głową i gestem reki zaprosił ją do środka.

***Karolina***

Weszłam do strasznie białego pokoju.Zamrugałam parę razy,aby przyzwyczaić moje oczy.Ten pokój przypominał mi sanatorium,w którym byłam.Zamykali nas w białym pokoju bez okien i tak siedzieliśmy przez parę dni.To były ich metody na to,abyśmy zapomnieli o dragach,ale kiedy nas tak zostawili moje myśli krążyły tylko wokoło nich.
Rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam leżącego Liam'a.Poznałam go po ubraniach bo całą twarz miał w bandażach.Usiadłam na krześle.Lekarz powiedział,że to nic poważnego tylko przez parę dni będzie go bolała głowa i będzie miał limo na lewym oku.Przepisał jakieś tabletki na ból głowy i mogłam zabrać Liam'a do domu.Podeszłam do jego on uśmiechnął się i wymamrotał
-Warto było cie pocałować -zaśmiałam się.
-Chodź głupku -pomogłam mu wstać.Kiedy otworzyłam drzwi chłopacy rzucili się na Liam'a i zabrali go ode mnie. Usiadłam z tyłu z Liam'em a Niall z przodu.
Ten chłopak grabi sobie u mnie! Całował  się z Magdą,a teraz jeszcze pobił Liam'a.Co za ćwok z niego.
Nadal nie rozumiem dlaczego go pobił ?Czy to możliwe,że to przeze mnie?
  Zatrzymaliśmy się przed domem chłopaków.Pożegnałam się z Harry'm i Liam'em i poszłam do domu.Nie miałam sił na nic innego niż sen.Weszłam do domu i od razu do moich uszów doszły krzyki  Magdy i Patrycji.
-Czy ty musisz ruchać wszystko co się rusza-krzyknęła wściekła Patrycja
-Przynajmniej mnie ktoś chce,a to że cię nikt nie chce to nie moja wina-krzyknęła równie wściekła Magda
-o co chodzi ?-spytałam Ani siedzącej na fotelu i przynaglającej się tej kłótni.
-Magda znów się upiła i przespała się z jakimś chłopakiem okazało się,że to jest jej były
-Ten co rzucił ją przed ołtarzem ?-spytałam.Ania kiwnęła potwierdzająco głową.
-Boże -pisknięciem.Magda już nie żyje pomyślałam sobie.Tym razem przegięła.
-Jak mogłaś się z nim przespać?Przecież dobrze wiesz co on mi zrobił!-krzyknęła ze łzami w oczach
-Jezu,kiedy to było! Dawno powinnaś o nim zapomnieć,a po za tym on i tak jest słaby w łóżku nie wiem co ty w nim widziałaś.-zaśmiała się Magda.
-Magda przestań już!Idź najlepiej spać ok-powiedziałam miałam już dość jej zachowania i wiecznych kłótni związanych z jej osobą i jej dokonaniami.
-Nie wtrącaj się jak dorośli rozmawiają.Najlepiej przynieś mi wódkę,a nie stoisz i się gapisz jak idiotka.-powiedziała Magda kierując te słowa do mnie.Teraz to już przegięła.Co ja kurwa jej służąca ?
-Słuchaj nie jestem twoją służącą i nigdy nią nie będę.A ty jesteś zwykłą dziwką ruchasz wszystkich,którzy tylko mają na ciebie ochotę.Ale Ja nawet bym nie dotknęła cię kijem rozumiesz?!-kiedy powiedziałam ostatnie słowo wszystkie złe emocje opuściły mnie poczułam się dobrze?
Wiem,że przegięłam,nie powinnam mówić jej tych rzeczy,ale ta dziewczyna działa mi ostatnio ostro na nerwy.Do tego cały czas byłam wściekła za to,że całowała się z Niall'em i chuj mnie to obchodzi czy to było w ramach zakładu czy tak po prostu,ale lepiej dla nich jak to będzie zakład.
-Co ty powiedziałaś?!-spytała Magda-A ty niby lepsza tak to nie ja w wieku......
-Nawet się nie waż tego powiedzieć-przerwałam jej-Dobrze wiesz,że ja tego nie chciałam!!
-Jasne,jasne takie kity to nie do mnie.Przecież wiem,że ci się podobało!A po za tym to nie moja wina,że nie umiesz wyrywać facetów-zaśmiała się
-Ja nie potrafię?Przekonamy się.Wygram ten pieprzony zakład !-krzyknęłam i wściekła pobiegłam do mojego pokoju.
  Ja nie potrafię wyrywać?Ja?Przekonamy się!!Byłam tak wściekła,że nie potrafiłam wysiedzieć w jednym miejscu.Postanowiłam wyjść na dwór  się przewietrzyć.Wychodząc z pokoju usłyszałam jak Magda jeszcze się kłóci z dziewczynami.
Boże zabierz mnie od tej bandy debili!!
Poszła bym się przejść,ale  nie mam siły na kłócenie się z jakimś zboczeńcem czy kimś tam jeszcze...
Dzisiejszej nocy gwiazdy świeciły bardzo wyraźnie.Położyłam się na ziemi i patrzałam w niebo.
Nagle jakaś postać zasłoniła mi widoki.
-Mogę się dosiąść ?-usłyszałam jego głos.Podniosłam się do pozycji siedzącej
-Siadaj-powiedziałam.Chłopak usiadł obok mnie,a jego dłoń przejechała po mojej ręce.
Nie mam pojęcia jak on to robi,że każdy jego dotyk może być nawet przypadkowy powoduje przyśpieszenie bicia mojego serca.Siedzieliśmy w ciszy nagle chłopak wybuchł śmiechem.
-Co tak rżysz?-spytałam
-Bo jestem idiotą -stwierdził
-Tyle to ja sama wiem -zaśmiałam się.Nie musiałam patrzeć na niego i tak wiedziałam,że właśnie teraz zabija mnie spojrzeniem.
-A chcesz wiedzieć dlaczego?-spytał
-Mam swoja teorię,ale nie zaszkodzi wysłuchać twojej
-Zobaczyłem jak tu siedzisz i przyszedłem tu w samych bokserkach i w bluzie-mówił przez śmiech.
-W czym?Że jak ?-spytałam.Wyciągnęłam telefon z kieszeni i poświeciłam nim na niego.
Siedział koło mnie w samych bokserkach i bluzie nawet butów nie miał.
-Mówiłem,,ale to nie jest najgorsze.
-Tak a co ?-spytałam
-Jestem na tyle głupi,żeby tu przyjść,aby po 5 minutach zaczęłaś na mnie krzyczeć
-O to się nie martw jestem zbyt wkurzona na Magdę,aby krzyczeć na ciebie
-A co się stało?Mi możesz powiedzieć
-Gdyby to było takie proste-powiedziałam i położyłam się na trawę
-A nie jest?-spytał i położył się koło mnie
-Chciałabym z całego serca-westchnęłam

***Niall***

Położyłem się koło Karoliny.Było widać,że jest już zmęczona,ale nie fizycznie tylko psychicznie.Słyszałem to po jej głosie.Gdyby tylko chciała pomógł bym jej,im mogę się założyć,że wszystkie już ledwo dają radę.
Ale ich duma na to nie pozwoli są zbyt dumne,aby poprosić o pomoc.Co działa na ich nie korzyść jeszcze chwila,a będzie po nich.Mam nadzieję,że mój plan wypali i wszystko pójdzie po mojej myśli.
Tylko zawsze jest to ALE.
Nie ma 100% pewności,że to wszystko wypali.
  Leżeliśmy tak w ciszy,ale żadne z nas nie miało ochoty ją przerwać,albo nie wiedziało jak.Zaczęło się już przejaśniać.
-Ja już pójdę-powiedziałem czułem jak moje powieki robią się coraz cięższe,a szkoda.
Naprawdę wolałbym leżeć tu ramie w ramię obok niej,ale moje ciało odmawiało tego.nie usłyszałem,żadnej odpowiedzi.Oparłem się na łokciach i spojrzałem na Karolinę,która już spała.Mimo wolinie kącik moich ust poruszył się do góry.
 Wstałem i wziąłem ją na ręce,otworzyłem drzwi starając się robić to jak najciszej potrafiłem.
Poszedłem do jej pokoju położyłem ją na łóżko i równie cicho chciałem wyjść.Wychodziłem z pokoju Karoliny,kiedy to natknąłem się na Natalię.
 
Witaj ludu boży!! :D
W końcu udało mi się dodać ten rozdział.
Mam mały problem,a mianowicie domowe przedszkole
Przyjechała do mnie rodzina i muszę się opiekować dziećmi,a jest ich ponad 7
więc roboty jest.Ale w końcu znalazłam czas,aby napisać.
Pamiętacie jak miałam małe załamanie i chciałam zawiesić bloga?
Pisałam,że dostałam propozycję pisania imaginów
Przyjęłam ją!!! :D Lecz nie martwcie się nie zostawiam was
Będę pisała tu i tu To link do tego bloga.
Moje to o Harry'm Jeżeli ktoś chce to niech sobie przeczyta:)
Dziękuję za wejścia bo jest ich coraz więcej,za komentarze:**
Pytanie chcecie jakiś konkurs? Czy nie ?
Zapraszam też do zakładki z pytaniami
Bo DreamsCome True czuję się samotna.Hehh :*
Kocham
Amen.


3 komentarze:

  1. Jej ! Nowy rozdział ;) super jest ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. UWIELBIAM. !!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. no, no kochana booski rozdział ;)
    taki hmm.. emocjonalny ;P
    szkoda mi Liamka ;(
    jak Niall mógł go tak pobić .?
    a ten tekst "Warto było cie pocałować" no normalnie taki słodziaśny, że ahh..
    jestem ciekawa co się dzieje z Magdą .. przecież myślałam, że dziewczyny są dla niej jak siostry a ona tak się zachowuje grr..
    nie dość, że to przez nią Karolina wylądowała w tym bagnie to jeszcze ma czelność jej to wypominać -.-
    no normalnie miałam ochotę wleźć do tego kompa i jej przywalić ..
    to takie słodkie, że Nialler się nawet nie ubrał i poszedł do Karoliny *.*
    ciekawe co znowu wymyślił ;)
    no właśnie ludzie wchodzić do pytań, bo czuje się INNA ;(
    czy tylko ja nie do końca rozumiem wszystko i jestem aż tak głupia że muszę pytać .?
    no nie rańcie mnie aż tak ..
    a teraz skoro mamy tu taki kościelny klimat i wszyscy jesteśmy Ludem Bożym to mam małe OGŁOSZENIA PARAFIALNE .!
    wiem, żę ty pikaczu już tu wchodzisz, ale mam mało czytelników więc ..
    wchodźcie na bloga od-nienawisci-do-milosci.blogspot.com i komentujcie !!
    błaaaaaaaaaagam no weźcie ;)
    ja wiem co to znaczy czytać komentarz dlatego zawsze zostawiam takie dłuuuuuuuuuuuugaśne c'nie ?
    pierdole w nich o głupotach, ale jak ja bym zobaczyła taki komentarz u mnie to bym miała banana na cały ryj ;P
    no więc to tyle ;) dziękuję za uwagę i i tak wiem, że nikt tego nie przeczyta ;P
    jeszcze raz - świetny rozdział
    czekam na nn
    życzę weny
    żegnam się
    paaaaaaaaaaaaaaaaaaaa ;***

    OdpowiedzUsuń

Szablon w całości wykonany przez Violent dla Pikaczu na postrzebę bloga I Need Your Love.
Prawa autorskie zastrzeżone.