Statystyka

wtorek, 18 czerwca 2013

Miłość to złudzenie rozdział 4

-Ok to ja będę jutro pa -powiedział i zrobił coś czego bym się w życiu nie spodziewała.Tak nadzwyczajnie w świecie podszedł do mnie i pocałował
Nie był to jakieś pełen namiętności pocałunek był zwykły lekko cmoknął moje usta  taki jak zazwyczaj całują się dzieci w podstawówce.Ale jednak był....
-Do jutra-wyszeptał mi do ucha.Przejechał po swojej blond grzywie i posłał mi zadziorny uśmiech po czym, wyszedł.Nie wiedziałam co mam zrobić,co powiedzieć.Siedziałam z otwartą buzią i patrzałam się w drzwi,którymi wyszedł .Może był zmęczony i chciał mnie pocałować w policzek.Nie no co ja mówię on to zrobił celowo!Niall mnie pocałował !Boże ratuj!
Po chwili powróciłam na ziemi.Spojrzałam na dziewczyny,które tak jak ja nie wiedziały co powiedzieć.Patrzały na mnie z otwartą buzią.
-CO się tak patrzycie? Ja sam nie wiem  -odpowiedziałam od razu.Dziewczyny nic nie powiedziały,ale ich wzrok nie odstępował mnie.
-No mówię przecież,że nie wiem,dlaczego coś takiego zrobił.Nie jestem z nim no!-prawie krzyknęłam
Ja z Horanem Nigdy w życiu !! pomyślałam .
-On cię pocałował !!-krzyknęła Magda.Zaczęłam się śmiać
-NO nie gadaj.Nie zauważyłam,ale to nie był pocałunek ledwo co mi ust dotknął-
-On się w tobie zakochał !!-krzyknęła podekscytowana Natalia
-Oszalałaś! Pewnie chciał w policzek,a ja się odsunęłam i to tak wyglądało -zaczęłam się miotać.
-Spadajcie -powiedziałam i uderzyłam Magdę w rami
-Dobra,dobra -powiedziała i podniosła ręce w geście kapitulacji -Ale to do zakładu się nie zalicza,a tak właściwie to nie twoja kolej.A no właśnie kogo teraz ??
-Natalii -powiedziałyśmy równocześnie.
-Dobra,ale kogo ??-spytała pewna siebie,co mnie zdziwiło.Natalia nie należy do tych nad odważniejszych ludzi.
-Em no nie wiem może Harry ??-zaproponowała Patrycja -Łatwo powinno pójść widać,że jest podrywaczem
-Widać to z daleka. -powiedziała Ania.
Dzięki naszej "pracy" Już po pierwszym spojrzeniu,kroku rozpoznajemy jakim typem człowieka kto jest,oczywiście może się mylić.Kiedy się pracuję z każdym typem faceta np.romantyk,żartowniś,podrywacz itd.To po nie całym miesiącu rozpoznasz już.
-A jak tu nie zauważyć.-zaśmiałam się
-Louis w środku nadal dziecko,Zayn bad boy,Liam rozważny i spokojny-podsumowała Natalia trafnie oczywiście-A Niall to ....... No właśnie nie wiem
-Tak szczerze to ja też nie mogę go rozszyfrować.Raz jest spokojny,wstydliwy.A później całuje dziewczyny bez oszczenienie-zaśmiała się Magda
-Ej!Miałaś już skończyć !-powiedziałam i posłałam jej piorunujące spojrzenie ,ona posłała mi ten swój promienny uśmiech.Do pokoju wszedł jakiś lekarz
-O dzień dobry pięknym panią -powiedział patrząc na nas.Był  dość młody brunet o piwnych oczach ,wysoki.Bardzo przystojny.Dziewczyną,aż oczy się świeciły na jego widok.
-Wesoło tutaj.-powiedział widząc nasze roześmiane twarze
-Tylko troszeczkę -zaśmiała się Natalia
-Która z pań sprawuje opiekę nad Karoliną ??-spytał
-To ja,a co co  chodzi ??-spytała Magda
-Musimy porozmawiać -powiedział i wskazał drzwi.Magda podniosła się z miejsca i wyszła wraz z lekarzem.
-Brałam bym jak dzika kuna w krzakach -powiedziała Natalia,kiedy wyszli,co wywołało u nas fale śmiechu.
-Wiecie,chyba zmienię zdanie co do miłości -powiedziała Patrycja
-Dlaczego??-spytałam zdziwiona
-Wiesz dla niego zrobię wszystko i dla jego tyłeczka -powiedziała,a w jej oczach pojawiły się iskierki
-O mój Boże!! -zaczęłam się śmiać
-No co,a nie ??Trzeba się dowiedzieć,czy ma kogoś-powiedziała i śmiesznie poruszała brwiami.
Nie mam pojęcia co w nią wstąpiło,ale podoba mi się taka.

***Magda***

Szłam za tym gościem długim korytarzem.Kiedy tak za nim szłam myślałam po co on mnie tu wzywa ??
Może wiedzą o naszych problemach??Ale skąd by o tym wiedzieli??W końcu doszliśmy do białych drzwi.
Jak dżentelmen otworzył i przepościł mnie w drzwiach.Gabinet był mały jedno biurko z 3 szafki,4 krzesła i FIKUS
Usiadłam na przeciwko biurka,a mężczyzna zajął miejsce za biurkiem.
-To nie będzie miła rozmowa -kiedy to powiedział po ciele przeszły mnie ciarki
-A o czym pan chce rozmawiać ?? -spytałam niepewnie
-Wie pani dobrze,że Karolina ma problemy z narkotykami-oczy zrobiły mi się jak 5 złoty skąd on to wie ??!
-Nie musi pani odpowiadać wiemy o tym.Chodzi o to,że organizm Karoliny już tego nie wytrzymuje.Nawet najmniejsza dawka jest dla niej bardzo,a to bardzo szkodliwa.Jeszcze to pobicie nie jedno lecz kilka.Jeżeli tak dalej pójdzie to...-przerwałam mu
-Proszę tak nie mówić,Karolina jest ślina !! Ona da radę!!-krzyknęłam,a łzy poleciały mi po policzku
-Niech pani nie płacze.Wystarczy tylko zmienić jej nawyki -próbował mnie uspokoić lekarz
-A myśli pan,że to tak łatwo.Że zaklaskam i już.Nie wiem pan jak to trudno rzucić nałóg !!-krzyczałam
-Niech pani się uspokoi
-Nie !! Wy wszyscy myślicie,że to proste !! A tak nie jest !!-podniosłam się z krzesła i wybiegłam jak najszybciej mogłam.
Moja mała Karolinka może umrzeć.Przed oczami pojawił mi się obraz Karoliny i mnie przed paru lat,kiedy to ja
Obiecałam jej,ze nigdy przenigdy nie pozwolę na to aby stała się jej krzywda.
Obiecałam,że nigdy nie wpadnie w to gówno co ja
Obiecałam ,że będzie miała beztroskie życie
Obiecałam ,że uśmiech jej z twarzy nie zniknie nigdy
Obiecałam ,ze skończę z nałogiem i wyjedziemy stąd.
Chodź jedna,rzecz zrobiłam mamy wielki dom,o którym tak marzyłyśmy.
Przynajmniej to spełniłam.A teraz to już nawet innych marzeń nie spełnimy przez to,ze pozwoliłam jej w to ,aby weszła w ten świat.Kłamstwo,oszustwo to te dwie rzeczy rządzą tym.Gdybym mogła chodź na chwilę cofnąć  czas,nigdy bym nie pozwoliła na to NIGDY!!
Siedziałam na krześle z opuszczoną głową w tej chwili nie obchodziło mnie nic oprócz Karoliny i jak jej pomóc.Po mojej głowie krzątały się różne myśli.Nagle dostałam sms.
"Masz zlecenia przyjedź szybko z dziewczynami "Była to wiadomość od Richarda To był nasz szef.
Otarłam łzy i poszłam po dziewczyny.Tylko w ten sposób mogę jej pomóc.Musze zarobić pieniądze oddać długi,a wtedy  wszystkie skończymy z tą pracą.Nie będzie powodu,aby pić czy ćpać.
Weszłam do pokoju Karolina właśnie spała.
-Chodźcie mamy zlecenie -powiedziałam szeptem,żeby nie obudzić dziewczyn
-Ale kto zostanie z Karoliną jak się obudzi ??-spytała Patrycja
-Zadzwonimy po Niall'a- dziewczyny kiwnęły głowa i wyszły.Podeszłam do łózka pogłaskałam Karolinę po głowie i szepnęłam do ucha
-Jeszcze tylko trochę.Wytrzymasz-i wyszłam
-Zadzwoniłam do Niall'a ,za  godzinę będzie -powiedziała Natalia
-Ok to chodźcie-dziewczyny ruszyły za mną.
Zamówiłyśmy taksówkę i pojechałyśmy do domu po swoje kostiumy.Zdarzyłyśmy wziąć tylko torby,ponieważ usłyszałyśmy dźwięk klaksonu Alberta.Szybko wybiegłyśmy z domu i wsiadłyśmy do samochodu.Nie pytałyśmy o nic wolałyśmy nie wiedzieć czasem nie wiedza jest lepsza niż wiedza.
Po 2 godzinach zatrzymałyśmy się przy jakimś hotelu.
-Wieczór kawalerski -stwierdziła Patrycja wychodząc z samochodu.Albert tylko kiwną głową
-Będę tu czekał na was jak zawsze -powiedział i oparł się o maskę samochodu.Posłałam mu uśmiech i poszłam z dziewczynami w kierunku wejścia.Podeszłyśmy do recepcji stała tam stara kobita.Kiedy tylko nas zobaczyła zmarszczyła brwi.Było widać jej wstręt do nas,ale co poradzimy przyzwyczaiłyśmy się do tego typu spojrzenia.
-Pokój numer 45 -powiedziała nie chętnie i pchnęła klucz w naszą stronę jak by się bała że ją dotknę.Uśmiechnęłam się pod nosem i chciałam już iść.Gdyby nie to że jestem zmęczona tym wszystkim dawno już bym coś powiedziała,ale teraz nie to mi w głowie.Zrobiłam już pierwszy krok,gdy usłyszałam głos Patrycji
-Jaka pani jest miła dla nas !-powiedziała Patrycja
-Za to uścisk !!-krzyknęła Natalia i podbiegłyśmy do niej i przytuliłyśmy się .
Kobieta zrobiła się cała czerwona ze złości,miała minę jakby zaraz miała nas tam zabić każda po kolej.
-Jeszcze raz tak zrobisz,a po żałujesz -powiedziała Patrycja i odeszła.
Ona nienawidziła mocherów,którzy tak robili.To co że jesteśmy striptizerkami ??!!Każdego powinno się traktować tak samo!! Nie jestem żadną chora osobą,żeby bać się mnie dotknąć!!
Weszłyśmy po schodach na drugie piętro.Od razu ruszyłyśmy do łazienki,aby przebrać się w stroje.Zazwyczaj robimy to w domu lub w klubie zależy,ale teraz nie zdążyłyśmy więc musiałyśmy tutaj.
Ania z Natalią jak zawsze wciągnęły jakiś proszek,a ja z Patrycją wypiłyśmy trochę alkoholu.
Dzięki temu jakoś dało się to znieść nie wiem czy dała bym radę bez tego,chyba żadna z nas by nie dała rady.
Otworzyłyśmy drzwi w środku siedziało z 20 mężczyzn,którzy wlepiali w nas wzroki jakby nigdy w życiu nie widzieli kobiet.
-Kto był niegrzeczny ??-spytała Ania.Wszyscy zaczęli krzyczeć.Ktoś włączył muzykę i zaczęłyśmy nasz taniec.Potem lały się drinki i oczywiście jak tu nie skorzystać z sytuacji i nic nie wypić.Nawet nie wiem jak trafiłam do domu.

***Karolina***

Obudziłam się,a przy moim łóżku nie było dziewczyn.Trochę mnie to zasmuciło,powiedziały ,że będą tutaj aż się nie obudzę.Ehh. Trudno na pewno miały jakiś powód.
Siedziałam w tym czterech ścianach i nie wiedziałam co mam zrobić.Nie miałam telefonu nie miałam nic.
Wstać z łóżka też nie mogłam tylko leżeć i leżeć.
Ale to nie było najgorsze,kiedy tak siedziałam sama nabrałam straszną ochotę na działkę.Jak był Niall czy dziewczyny to jakoś mnie odciągali od tego,ale teraz jak siedzę sama  i nie mam co robić.W głowie mi tylko to.Czuję jak mojemu ciału tego brakuje,tej wolności,swobody,braku granic.
Dzięki temu czuję,że wszystko mogę zrobić,nic mi nie jest straszne.A bez tego czuję się taka słaba,każda rzecz jest w stanie mnie przytłoczyć.Ręce trzęsły mi się jak szalone.Nie mogłam w nich nic utrzymać.Wszystko zaczęło mnie wkurzać,każdy najmniejszy hałas.
Nagle usłyszałam jak drzwi się otwierają spojrzałam w ich stronę.Miałam taką ochotę wydrzeć się na tą osobę,która tu weszła,ale kiedy zobaczyłam kto tam stoi chęć znikła mi tak szybko jak się pojawiła.
Stał tam uśmiechnięty od ucha do ucha Niall.
-Cześć.Dziewczyny dzwoniły do mnie,że nie mogą z tobą zostać i dlatego przyjechałem -powiedział i usiadł na krześle obok mojego łóżka.Nie wiem,ale kiedy patrzę w jego niebieskie oczy cała nienawiść do niego mi mija.Tak właśnie nienawidzę go,ale tylko wtedy,kiedy go nie ma przy mnie,kiedy jest to czuję właśnie nie wiem co czuję nigdy tego nie czułam.
A dlaczego go nienawidzę??
Za jego piękne i normalne życie,za to że nie musi się martwić o to czy jutro ktoś do niego przyjdzie i powie że masz mu oddać pieniądze,których nie masz.Za to,że ma dość normalną pracę.Za jego uśmiech,oczy,włosy,postawę.Za wszystko nie wiem dlaczego tak jest.
-I jak się czujesz??-spytał
-Teraz już lepiej.Jeszcze ci  nie podziękowałam za to że mnie uratowałeś.Nie wiem co by ze mną było,gdybyś mnie tam nie znalazł
-Nie ma za co -powiedział i posłał mi znów ten swój uśmiech.
Bądź silna.Pamiętaj nienawidzisz go!! Powtarzałam sobie
-Nudzi ci się pewnie tu więc przyniosłem ci coś -powiedział i podniósł plecak.który dopiero zauważyłam.

Rozpiął plecak i wyciągnął z niego dwa Furby.Zaczęłam się śmiać
-Niebieski jest mój,a fioletowy twój.Są bardzo w sobie zakochani i nie mogą się rozstać na najwyżej 24h
-Wariat -powiedziałam przez śmiech-To teraz będziesz musiał przychodzić do mnie co dziennie
-Dla mnie to sama przyjemność.Nie zapomnij,że ja się będę opiekować przez cały tydzień -powiedział dumny
-Ale wiesz nie musisz,sama sobie dam radę.Jestem zaradna
-Co nie muszę  ?? Ja obiecałem,a jak Niall Horan coś obiecuje to to robi-przewróciłam oczami i zaczęłam się bawić moim Furby
-Ja moją nazwę Kunegunda -powiedziałam zadowolona
-To ma mojego nazwę.Hmmmm................... Leopold
-Kunegunda i Leopold czyż to nie pięknie brzmi -zaczęliśmy się śmiać
-Jutro już wychodzisz.Przygotuj się na cały tydzień z tym gościem !-powiedział z wielkim uśmiechem i kciukami pokazał na siebie
-Bożę ratuj !-zaśmiałam się
-Ej aż tak straszny to ja nie jestem.Ja jestem słodki -powiedział dumny
-Tak jak miód tylko pszczoły na ciebie lecą -powiedziałam i wytknęłam do niego język.Chłopak posłał mi zabójcze spojrzenie
-Na mnie chodź pszczoły lecą,a na ciebie nikt-zaśmiał się
-A mi to odpowiada.Żaden nie kręci mi się w około dupy i jest git-powiedziałam szczęśliwa
-Te twoje wypowiedzi na temat miłości czasami mnie załamują.Nie rozumiem jak można nie wierzyć w miłość
-A ja nie rozumiem jak można w nią wierzyć.Gdyby istniała nie było by zdrad i rozwodów
-Ale gdyby nie istniała nie było by na przykład  ciebie czy mnie
-Równie dobrze mogła być to wpadka.
-To czemu ludzie się pobierają co??-zapytał
-Z głupoty i tyle.Biorą ślub później się rozwodzą i po co ??Nie lepiej żeby wszyscy byli sami.Nikt nikogo by nie ranił i był by spokój
-Ludzie wtedy byli by smutni.Nie mieli by do kogo wrócić po ciężkim dniu.Przytulić się,wygadać.
-Istnieje takie coś jak przyjaciel,przyjaciółka.Możesz się przytulić i wygadać -zauważyłam
-Dobra,a jak bym miał ochotę na seks.To z kim ??-spytał
-A po co są dziwki?? Zadzwoń i już
-Dobra skończmy ten temat.Mam już dość słuchania tego!-powiedział wyraźnie załamany chłopak
-Zgadzam się -przyznałam tez miałam dość tego.Siedzieliśmy w ciszy.Chciało mi się strasznie spać.Nie wiem co to miejsce ze mną robi ale najchętniej bym spała tu cały czas.Widać było że Niall'owi też się chce co chwilę ziewał.Ale on nie może iść jeżeli on pójdzie i zostanę sama znów zachce mi się dragów.
-Wiesz co spałem tylko 4 godziny i jestem strasznie zmęczony.Więc chyba pójdę -powiedział wstając z miejsca.
Nie spodziewałam się,że kiedy kol wiek powiem to do niego,ale nie miałam wyjścia
-Nie.Proszę zostań -błagałam wręcz.Chłopak się zaśmiał
-Ciesze się,że chcesz spędzać ze mną czas,ale mi się chce spać.A tu raczej nie mam gdzie się położyć
I znów co się ze mną dzieje??
-Możesz położyć się koło mnie ??-zaproponowałam cicho .Boże ja chyba naprawdę się boję zostać sama
-Słucham??-spytał zdziwiony chłopak.
-Możesz położyć się koło mnie-powtórzyłam nieco głośniej.Chłopak zrobił wielkie oczy.Chyba sam nie wierzył w to.
-Ok-powiedział z wielkim uśmiechem po chwili.-Ale przesuń się trochę grubasie -Przesunęłam się kawałek,tak aby miał trochę miejsca
-Jeszcze trochę grubasku -nic nie odpowiedziałam posłałam mu tylko uśmiech
-Poczekaj zaraz zrobię więcej miejsca -powiedziałam i jednym sprawnym ruchem pozbyłam się blondyna z łóżka.Oczywiście jak prawdziwa koleżanka zaczęłam się z niego śmiać
-Ej bo sobie pójdę -powiedział wstając.
-To nie mów na mnie grubas
-Ok.To posuń się chudzielcu -powiedział pokazując szereg swoich białych zębów.Tym razem przesunęłam się tak aby mógł się położyć.Chłopak nie pewnie położył się koło mnie.
-Nie zepchnę cię przecież -powiedziałam widząc blondyna
-Nie wierzę ci.Ty jesteś zła -powiedział robiąc przy tym śmieszną minę,z której nie mogłam wytrzymać i zaczęłam się śmiać
-Tak śmiej się śmiej ze mnie
-Oj przepraszam.Wybaczysz mi to??-spytałam powstrzymując kolejną fale śmiechu
-Tak jeżeli dasz buziaka -powiedział wstając jak ja i śmiesznie poruszając brwiami.Zrobiłam minę z typu "Przypierdolił ci ktoś dziś z cegły??"
-Przecież żartuję -powiedział śmiejąc się-Idziemy spać bo jutro zabieram cię do domu
-A to nie powinna osoba z rodziny ??-spytałam zdziwiona.Byłam jeszcze nie pełnoletnia
-Pamiętaj,że ja jestem twoim chłopakiem
-o kurde,a ja zapomniałam -powiedziałam i walnęłam się w głowę
-O takim wspaniałym chłopku jakim jestem ja ??-spytał udając obrażonego
-Najwyraźniej nie jesteś taki wspaniały -powiedziałam wytykając mu język
-Przeginasz dziś kruszyno
-Ej zdecyduj się ram nazywasz mnie grubas później chudzielec,a teraz kruszyna
-Kruszyna.Tak będę cie nazywać.A teraz spać dalej -powiedział i się położył.Spojrzałam na niego i po chwili zrobiłam to co on.
___________________________________________________________
Witaj Ludu mój kochany :**
Mam nadzieje,że się podoba :D
Przygotujcie się na niespodziankę :D Tak tak będzie niespodzianka :)
A teraz trochę po smutam 
Szkoda,że tak mało komentarzy :(
Ale co tu się dziwić jak prawie nikt nie wchodzi :((
Trochę smutno,myślałam że będzie was więcej
Spójrzcie na licznik ile wejść mam,a to już 4 rozdział 
Dziennie wchodzi na niego 30 osób :(
Jak patrzę na stary blog to ten to jest porażka :((
Nie wiem czy w ogóle opłaca się pisać jak prawie nikt nie wchodzi 
Ehh zobaczymy jak tak dalej będzie to raczej koniec 
Dobra to ja już skończę z tym smutaniem 
Miłego czytania :**
Pikaczuu
Amen.

7 komentarzy:

  1. Eeeej pisz dalej !! :) ten blog jest super, jestem bardzo ciekawa co bd dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. KOBIETO KOCHAM CIĘ *____________* MASZ NIESAMOWITE BLOGI ;)
    /Julka xx

    OdpowiedzUsuń
  3. no chyba se kurwa żartujesz .. jak ty skończysz pisać to przyjadę do Ciebie i Cię powieszę za cycki na słupie energetycznym, ok ?
    więc nawet nie próbuj zawieszać lub kończyć bloga, bo pamiętaj znajdę Cię !! nawet pikaczu się wtedy nie uratuje ...
    heh. a co do rozdziału - BOOOOSKI, MEGGGA, CZAAD, ODLOOOT etc.
    Leopold i Kunegunda ohhh.. to będą zabawki ich dzieci ??
    dobra 4 rozdział a ja już o dzieciach pierdole .. to normalne nie jest xDee
    a o tym buziaczku to pewnie Nialler na poważnie gadał tylko się zawstydził jak Karolina tak na niego spojrzała
    ja ostatnio moim spojrzeniem typu " Uciekaj jeśli chcesz żyć " odstraszyłam jakiegoś biednego psa ;(
    jeśli to czytasz piesku ja na prawdę nie chciałam, to nie było do Ciebie, wiesz nie byłam do końca trzeźwa
    no ale wracając : ja tam też nie wierzę w miłość .. to znaczy wierzę, bo np. moja siostra i jej chłopak są w sobie tak baaaaaaaaardzo zakochani, że JEJ
    ale ja nie wierzę, że ja spotkam swoją drugą połówkę, będę starą panną z kotami albo rozwódką z 2 dzieci
    chociaż gdyby taki Niallerek chciałby żebym go pocałowała to bez problemu bym się na to zgodziła ;***
    jak na razie jednak nie szukam chłopaka i raczej żaden chłopak nie szuka MNIE !! =( smutne ale prawdziwe
    no cóż takie życie, ale oczywiście dziewczynom życzę jak najlepiej i dobrze byłoby gdyby zakończyły ten swój zakład bo mogą źle na tym wyjść
    a no i widać, że Niallerowi podoba się Karolina, chociaż myślę, że nie jest to odpowiednia dziewczyna dla niego to życzę im szczęścia
    Karolina też chyba leci na Nialla ale nie chce się do tego przyznać przed samą sobą, bo jest uparta i jak wmówiła sobie, że miłość nie istnieje to tego chcę się trzymać
    mam nadzieję, że Nialler otworzy jej oczy i serce, gdyż taki chłopak to skarb - OMG mówię tak jakbym zaczęła wierzyć w miłość
    Jezus Maria dziewczyno co ty ze mną robisz ??
    Czekam z niecierpliwością na kolejny
    + weny kochanie

    OdpowiedzUsuń
  4. Boże świetny, boski, mega i w ogóle zajebisty!!!
    <3<3<3
    Kocham Cię za tego bloga < i za tego wcześniejszego też!>
    nie mogę doczekać się kolejnego i życzę ci weny :>

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Swietnie.! :) Kiedy kolejna część?? ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. postaram się jutro wstawić :D

    OdpowiedzUsuń

Szablon w całości wykonany przez Violent dla Pikaczu na postrzebę bloga I Need Your Love.
Prawa autorskie zastrzeżone.