Otworzyłam je z zamiarem wstania i zasłonięcia zasłon,ale nie miałam siły wstać więc odwróciłam twarz w drugą stronę.Było mi trochę zimno,nagle poczułam jak ktoś mnie do sobie przytula.Wtuliłam się w ciepłe ciało tej osoby,czując jej oddech na sobie.Było mi tak dobrze czułam się bezpiecznie.
Ostatnio czułam się tak jak miałam 4 latka,kiedy to moi rodzice mnie przytulali.
-Kruszynko wstawaj !- usłyszałam szept nad moim uchem
-Nie chce,tak mi dobrze -odpowiedziałam
-Dla ciebie wszystko,ale tylko 5 minut-poczułam ciepłe usta na moim czole
-10 minut -w odpowiedzi usłyszałam śmiech.Leżałam tak nie całe 2 minuty,ponieważ do sali wszedł lekarz
-Dzień dobry! Proszę wstać zaraz pani wychodzi -powiedział mi znajomy głos lekarza.Udawałam,że nadal śpię,aby sobie poszedł.
-Dobrze,dziękujemy zaraz wyjdziemy -powiedział Niall,usłyszałam tylko trzask drzwi.
-No teraz to już musisz wstać i się ubrać -powiedział śmiejąc się,lecz nadal trzymał mnie w uścisku
-Nie chce mi się,a po za tym nie mam tu ubrań.Dziewczyny zabrały mi ostatnio,aby je uprać i jeszcze nie przywiozły -powiedziałam obojętnie wtulając się w tors blondyna
-To jak stąd wyjdziesz ??-spytał,ja tylko wzruszyłam ramionami.Poczułam jak Niall rozluźnia uścisk i wstaje.Ja przynajmniej takiego zamiaru nie miałam.
-Masz!-powiedział i rzucił mi swoją bluzę
-Po co?-spytałam wstając i przecierając oczy.Teraz dopiero zauważyłam,że Niall stoi tylko w spodniach.
Pewnie Nie jeden dziewczyna marzy,żeby go tak zobaczyć, ja właśnie mogłam tego doświadczyć.Widziałam dużo chłopaków klatę ,ale w czołówce na pewno znalazł by się właśnie on.
Jeszcze ta jego blond grzywka i niebieskie oczy wszystko pięknie się dopełniało
.Nigdy nikomu nie mówiłam tego,ale zawsze miałam słabość do blondynów o niebieskich oczach,może dlatego jestem dość miła dla niego??
Nie wierzę w miłość,ale to nie znaczy,że nie mam typu faceta.
Mam i właśnie w tym problem,a Niall jest właśnie takim typem faceta.....Ughhh
Muszę być bardziej stanowcza wobec niego i wredna.Nie mogę mu dać nadziei na związek.Pewnie chce tylko seksu,a jak go dostanie to już sobie odpuści
.Ale jak tu być wrednym,kiedy on patrzy na ciebie tymi swoimi niebieskimi oczami?
STOP!Karolina skończ już o nim tak myśleć!!
-Halo słuchasz mnie ??-usłyszałam głos Niall'a ,który mnie ocknął z zamyśleń
-Mógł byś powtórzyć -poprosiłam
-Masz ubrać moją bluzę,ponieważ nie masz nic innego.A na samej bieliźnie nie pozwolę ci wyjść
-Ok.To ja idę się ubrać-powiedziałam i poszłam do łazienki się w to przebrać.Kątem oka dostrzegłam wzrok Horana na sobie,który odprowadził mnie do samych drzwi
***Niall***
Karolina poszła do łazienki,a ja usiadłem na łóżku.Nie mam pojęcia co ta dziewczyna ma w sobie,ale z minuty na minutę coraz bardziej mi się podoba.Myślałem,że jest wredna,ale od wczoraj jest miła.Nie wiem co mam już o tym myśleć.Mam już tego dość.W mojej głowie tylko ona.Nie ważne czy rano czy noc moje myśli krążą wokół jej osoby.Wiem,że znam ją strasznie krótko,ale ta dziewczyna zawróciła mi w głowie.Czekałem na nią dosłownie chwilę.Pojawiała się koło mnie ubrana tylko w moją bluzę.
Wzrokiem wodziłem w górę i w dół mierząc każdy cal jej sylwetki.Wziąłem głęboki oddech i wypuściłem powietrze,które wciągnąłem,poprawiając sobie grzywkę.
Nie mogłem,a raczej nie chciałem oderwać od niej wzroku,ale musiałam to zrobić.Nie mogłem wlepiać w nią wzrok cały czas w końcu to zauważy,miejmy nadzieję,że nie szybko i zdążę się napatrzeć.
-Niall idziemy??-zapytała
-Słucham? A tak tak jasne chodźmy -powiedziałem otwierając jej drzwi.
Na recepcji musiałem wypełnić jakieś dokumenty i po chwili byliśmy w drodze do mojego auta.
Wsiedliśmy do środka,włożyłem kluczyki do stacyjki i już miałem je przekręcić
-Stój!!-krzyknęła Karolina
-Co się stało ?-spytałem przerażony
-Kunegunda i Leopold zostali -powiedziała,zaśmiałem się
-Nie bój się schowałem je do plecaka
-Tak.A gdzie masz plecak ??-spytała.Spojrzałem do tyłu nigdzie go nie było
-Zaraz wrócę -powiedziałem i rozpiąłem pasy.Usłyszałem tylko śmiech Karoliny.
Poszedłem do sali gdzie leżała Karolina zabrałem plecak i wróciłem do samochodu.Po chwili ruszyliśmy.
-Nauczysz mnie prowadzić?-spytała Karolina- Niedługo kończę 18 lat i chce iść na prawko
-To ty już nie skończyłaś 18?-dziewczyna zaprzeczyła ruchem głowy.-To kiedy kończysz
-Kiedyś -powiedziała z wielkim uśmiechem-To nauczysz mnie ??
-Jeżeli będziesz grzeczna to może -powiedziałem i uśmiechnąłem się do niej
-Aha.Dasz mi telefon ??-spojrzałem na nią zdziwiony-Miałam zadzwonić do dziewczyn jak będziemy już wracać-Wyciągnąłem telefon z kieszeni i podałem Karolinie
-Hallo ?Harry?-spytała.CO to ma być miała zdzwonić do dziewczyn.Przybliżyłem się jak tylko mogłem,aby dowiedzieć o czym rozmawiają
-No cześć tu Karolina.Wiesz mam sprawę do ciebie...Ty masz prawko prawda ?......O to super!!! Bo wiesz ja niedługo kończę 18 i chce się zapisać na prawko.... No ja też się ciesze,ale czy mógłbyś mnie pouczyć jeździć?? ... O dziękuję jesteś boski.Ja zaraz powinnam być w domu to uzgodnimy ok?? .........Haha .Dobra ja kończę. Paaaa- rozłączyła się.Szybko wróciłem na swoje miejsce.
-Miałaś zadzwonić do dziewczyn -powiedziałem z wyrzutem.Mogłem się zgodzić.Nie zadzwoniła by do Harry'ego i to ja bym ją uczył .Ehh.... Kobiety.......
-Nie marudź.Nie chciałeś mnie uczyć to musiałam coś wymyślić-powiedziała i wytknęła mi język.
Zaparkowałem samochodu na podjeździe wyciągnąłem kluczyki ze stacyjki.
-Jesteśmy -powiedziałem
-Już??-spytała zdziwiona dziewczyna -Szybko-powiedziała wysiadając za samochodu,uczyniłem to samo co ona.
Weszliśmy do salonu gdzie siedzieli już wszyscy.
-No na reszcie !-powiedziała Natalia podchodząc do Karoliny,a za nią reszta dziewczyn.Ja usiadłem koło Liam'a.
-CO ty masz na sobie ??-zapytała Patrycja mierząc Karolinę wzrokiem
-Raczej czego on nie ma na sobie.A Niall gdzie twoja bluza -powiedział Louis robiąc dokładnie to samo co Patrycja
-Na mnie -powiedziała zadowolona Karolina
-A dlaczego??Teraz już wiem co wy tam wyprawialiście,że was tak długo nie było-zaśmiał się Zayn
-No ba,a wiesz jaki Niall jest boski w te klocki.Jeszcze nigdy nie miałam takiego odlotu -powiedziała Karolina na co wszyscy zrobili wielkie oczy.Po chwili dziewczyny wybuchły śmiechem
-To prawda??-spytał Zayn
-A co nie wierzysz.Mam pokazać ??-spytała sarkastycznie Dopiero teraz zrozumieliśmy o co chodzi i tak jak dziewczyny zaczęliśmy się śmiać.
-JA idę się odświeżyć-powiedziała Karolina i poszła na górę
Po chwili stała już w salonie ubrana(w to co na zdjęciu).
Stanęła nad Harry i wyciągnęła rękę do niego
-Chodź idziemy jeździć !-powiedziała uśmiechnięta od ucha do.Harry złapał jej rękę i wstał
-Idę po kluczyki i zaraz możemy jechać -powiedział Harry do dziewczyny.Złapałem Karolinę za nadgarstek i pociągnąłem tak,ze usiadła mi na kolanach
-Co ty odpierdalasz??!!-krzyknęła
-Nigdzie nie pójdziesz lekarz kazał ci przez tydzień leżeć w domu -powiedziałem nie puszczając jej.
-Pff a ja mam to w dupie!! Idę jeździć z Harry'm!! Nara-powiedziała i jednym ruchem wyrwała mi się i szła w stronę drzwi z Harry'm.Szybko wstałem i podbiegłem do niej
-Powiedziałem,że nigdzie nie wyjdziesz!!
-Kurwa odwal się ode mnie!! Nie jesteś moim ojcem!!
-Nie muszę być twoim ojcem,żeby się o ciebie martwić!! Przez tydzień jesteś pod moją opieką !! A ja nie pozwalam ci wychodzić !!-krzyknąłem.
- Chrzań się !!-krzyknęła i pobiegła do swojego pokoju
-Odbiło ci ??-spytał Harry i pobiegł za nią.Wziąłem głęboki oddech i usiadłem na moje poprzednie miejsce.
Poczułem jak ktoś klepie mnie po ramieniu była to Magda
-Też by,tak zrobiła -powiedziała uśmiechnęła się do mnie
-Nie martw się jutro jej przejdzie.Ona ma...... ciężki charakter-powiedziała Natalia
-Naprawdę ?? Nie zauważyliśmy -zaśmiał się Louis
-Wiesz jak ją bliżej poznasz to zmienisz zadnie-broniła ją Magda
-Ja już chyba zrezygnuję z poznawania jej -powiedziałem,Nikt nie odpowiedział
***Harry***
Pobiegłem za Karoliną.Drzwi o dziwo były otwarte.Więc nie musiałem męczyć się z tym,aby mnie wpuściła.Dziewczyna leżała na brzuchu,a głowę miała pod poduszkami.Usiadłem na boku łóżka.
-Nie przejmuj się nim-powiedziałem.Chyba dopiero zauważyła,że jestem bo wstała i spojrzała na mnie.Przesunęła się i obróciła tak że leżała na plecach.Ręką pokazała,że mam położyć się koło niej,więc tak zrobiłem.
-Chce pojeździć-powiedziała po chwili ciszy
-Mam pomysł -oświeciło mnie.Dziewczyna obróciła się w moją stronę podpierając się na jednym łokciu
-Jaki ??
-Ja wyjdę i pójdę po kluczę,a ty w tym czasie wyjdziesz przez okno -powiedziałem jej mój genialny pomysł
-Ok,tylko jak ja mam zejść?? Zeskoczyć ??
-Poczekaj..trzeba się zastanowić........ Mam koło twojego okna jest drabina.Przesunę ja pod twoje okno i już -w oczach dziewczyny zobaczyłem iskierki
-Dobra!! Leć już -powiedziała.Szybko zerwałem się i wybiegłem z jej pokoju.Po drodze natrafiłem na Anię
-Gdzie tak biegniesz ??-zapytała
-Toaleta -powiedziałem szybko
-Przecież my tez mamy -zaśmiała się
-Ale to grubsza sprawa!-powiedziałem.Zgrabnie ominąłem ją i wybiegłem z mieszkania.Przesunąłem drabinę pod okno Karoliny i pobiegłem po kluczyki.Odpaliłem samochód,a przy nim stała już Karolina.
Nic nie mówiąc ruszyłem z piskiem opon.Po chwili zaczęliśmy się śmiać.
Nie wierzyłem,ze ten plan wypalił.Przecież on był taki głupi,a jednak jedziemy.Cała drogę się śmialiśmy.
Pojechaliśmy za miasto,w miejsce gdzie nikt nie jeździ.Zatrzymałem auto i wysiadłem.
Otworzyłem drzwi -No mała wysiadaj -powiedziałem
-Mała to twoja pała -powiedziała Karolina wysiadając z auta
-Oj zdziwiła byś się -zaśmiałem się.-Dobra przekręć kluczyk.Chyba wiesz jak się odpala-posłała mi tylko uśmiech i odpaliła auto
-Dobra nie bój się,nacisnąć na gaz ok ??-spytałem.Znów zobaczyłem iskierki w jej oczach.
Już po chwili pożałowałem tego co powiedziałem.
-Karolina zwolnij!!-krzyczałem - Jestem za młody,aby zginąć!!-Przeżegnałem się -Boże,jeżeli przeżyję obiecuję,że pierdolnę tej o to tu !!!-Czułem jak łzy nabierają mi się do oczów.
Nie tylko nie to,Nie kolejny zakręt.Zginę,zginę już to czuję ja umrę !!!
Zamknąłem oczy i czekałem na śmierć.
-Harry wszystko w porządku ??-usłyszałem głos Karoliny
-Ja żyję ??-spytałem.Dziewczyna się zaśmiała
-Tak żyjesz!!
-To czemu stoimy??Dawaj jeszcze raz!!-krzyknąłem.Dziewczyna spojrzała na mnie zdziwiona
-Ale ty przed chwilą krzyczałeś jak dziewczyna, i modliłeś się
-To co?? Dawaj jeszcze raz!!-wzruszyła tylko ramionami i znów zaczęła się przejażdżka śmierci.
Balem się cholernie,ale ta adrenalina działa na mnie.Chciałem jeszcze i jeszcze.Nie wiem dlaczego podobało mi się.
Jeździliśmy tak chyba z 2 godziny w tym z 200 razy myślałem,że zginę.30 razy modliłem się do Boga.
Wysiadłem z samochodu otworzyłem drzwi od strony prowadzącego
-Wysiadaj -powiedziałem kiedy już opanowałem oddech
-Dlaczego ??-spytała
-Bo jedziemy do domu.I nie chcę mieć wypadku samochodowego-dziewczyna przewróciła oczami i wysiadła
-Ale tu jakoś...-zaczęła
-Tu nie ma samochodów,a tam są-powiedziałem i odpaliłem samochód
-Oj tam przesadzasz -zaśmiała się-Ale jutro jeszcze raz ??-spytała z nadzieją
-Jasne!!-odpowiedziałem.-Ale wiesz ty prawka nie zdasz -zaśmiałem się
-Niby dlaczego ??-spytała
-Bo ludzi byś zabiła-dziewczyna posłała mi zabójcze spojrzenie -Nie no żartuję.Nauczę cię jeździć,ale nie zrezygnujemy z szybkiej jazdy.OK?
-Dziękuję -powiedziała zadowolona.
Do domu dojechaliśmy cały czas się śmiejąc.Głównie ze mnie i moich reakcji podczas jazdy z Karoliną.
Ona jest SUPER!! Taka ja tylko że w roli damskiej.Nie jest jak inne.Mówi co myśli nie interesuję się tym co inni o niej myślą,uwielbia się wygłupić
Kiedy dojechaliśmy do domu mieliśmy mały problem,ponieważ ktoś zabrał drabinę i Karolina nie miała jak wejść.-Odwrócę ich uwagę,a ty się wśliźniesz -powiedziałem Karolina przytaknęła.
Tak jak ich zostawiliśmy siedzieli w salonie.Zacząłem mój monolog.Wszyscy słuchali mnie uważnie.
Kiedy Karolina była już na schodach.Odetchnąłem z ulgą kończąc mój monolog.
Jak zniknęła już z mojego pola widzenia.Wyszedłem zostawiając ich jak gdyby nic się nie stało.
_________________________________
Witaj ludu Boży
Tak jak pisałam u góry Przepraszam,że zjebałam ten rozdział
Ale mam nadzieję,że następny będzie lepszy.
Rozdziały będą co tydzień we wtorek
Ze względu na to,ze są wakacje i nie wiem jak to u mnie będzie ,bo nie lubie palować niczego
Wiec nie wiem czy będę często dodawać
Nie będę się rozpisywać.bo pewnie nikt nie czyta co ja piszę
Ale to już musicie ze względu na to,ze jest mało komentarzy
postanowiłam
10 komentarzy =następny rozdział
Nie lubię tego robić,ale muszę,ponieważ komentarze to w pewnym sensie motywacja do tego,abym pisałaA ostatnio mam jej strasznie mało :(
Amen.
Wcale nie zjebałaś rozdziału jest super ;) i czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam sie z koleżanką z góry,rozdział jest suuuper.! :) Czekam na kolejną część ;D ;*
OdpowiedzUsuńDAWAJ DAWAJ DAWAJ PISZ BO CIE ZABIJE :)))
OdpowiedzUsuńRozdział super wcale go nie zjebałaś! :D
OdpowiedzUsuńzajebisty i nie zjebałaś
OdpowiedzUsuńpisz dalej
OdpowiedzUsuńsuperowy rozdział *.*
OdpowiedzUsuńświetny jest ;)
OdpowiedzUsuńSuper pisz dalej ! :D
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńDzienki za przesuniącie :)
OdpowiedzUsuńprzepraszam, że tak długo nie komentowałam
OdpowiedzUsuńsiostra mi do domu wparowała na TYDZIEŃ i nie za bardzo miałam jak ..
że rozdział BOOOSKI to chyba ni muszę mówić prawda ?
znasz moją opinię i uwierz mi, że zawsze jest szczera ;))
to na tyle jak na razie
+ weny kochana
Wspaniały rozdział ;* czekam na nn ;)
OdpowiedzUsuń~Jus